Na razie do doskonałości wiele mu brakuje. Z konstrukcji ostały się sterczące czerwone pręty i ławka dla podróżnych. Poznikały przeszklenia oraz dach.
- To, co straszy przy ul. Zamojskiej, wygląda jakby przeżyło wybuch bomby - opowiada pan Konrad, który zwrócił uwagę na ogołocony przystanek. Okazało się, że demontaż był zaplanowany. - To było konieczne. Musieliśmy zabrać większość elementów, bo cały przystanek był uszkodzony i wymagał naprawy - tłumaczy Tomasz Siedlecki z działu marketingu i kontaktów z mediami w lubelskim ZTM i dodaje: - To rutynowe działania. Cały czas prowadzimy naprawy uszkodzonych wiat, a jeśli mamy na to środki, wymieniamy je na zupełnie nowe.
Jak nas zapewniono, naprawa ma się zakończyć w przyszłym tygodniu. Wtedy przystanek zamiast straszyć, będzie chronił pasażerów przed niekorzystną pogodą.
Czytaj także:
ZTM Lublin: Ścisk w trolejbusach 151 skończy się we wrześniu
ZTM Lublin: Zmiany w rozkładzie jazdy, mniej autobusów
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?