Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMCS i UP przestaną być uniwersytetami? Tak prognozuje Biuro Analiz Sejmowych. To efekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym

DUN
MDRON.PL
UMCS i Uniwersytet Przyrodniczy mogą stracić prawo do używania nazwy „uniwersytet”. Taki efekt wejścia w życie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym przewiduje ekspert Biura Analiz Sejmowych.

Opinia BAS powstała w związku z planowanym rozpoczęciem prac sejmowych nad nową ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym (tzw. ustawa 2.0) ministra Jarosława Gowina. Dokument zakłada m.in. podział uczelni na akademickie i zawodowe. Pierwsze to takie, które prowadzą działalność naukową i posiadają kategorię A+, A albo B+ w co najmniej jednej dyscyplinie naukowej lub artystycznej. Uczelnie posiadające niższe kategorie (B i C) będą miały status zawodowych.

Biorąc pod uwagę wyniki ubiegłorocznej oceny uczelni autor ekspertyzy, dr Jarosław Szymanek, prognozuje, że UMCS może mieć problemy z utrzymaniem statusu uczelni akademickiej, bo podczas ubiegłorocznej parametryzacji żaden z jego wydziałów nie otrzymał kategorii A +, tylko jeden – A, a dziesięć jednostek – B (w obecnych przepisach nie ma kategorii B+, wprowadza je dopiero nowa ustawa).

Jeśli UMCS zostanie uczelnią akademicką, zdaniem dr Szymanka, nie zachowa jednak nazwy „uniwersytet”. Ta, zgodnie z projektowanymi przepisami, ma być bowiem zarezerwowana dla uczelni posiadających kategorię naukową A+, A albo B+ w co najmniej 6 dyscyplinach.

- Na podstawie projektowanych przepisów, tylko 7 z branych pod uwagę 18 uczelni wyższych zachowa prawo bycia uniwersytetami. Pozostałych jedenaście uczelni stanie się akademiami (w tym także tak duże uczelnie jak Uniwersytet w Białymstoku, UMCS, Uniwersytet Śląski w Katowicach, Uniwersytet Rzeszowski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski czy Uniwersytet Szczeciński – wylicza dr Szymanek.

Zmiana nazwy ma czekać też Uniwersytet Przyrodniczy. Ekspertyza Biura Analiz Sejmowych nie wspomina nic o KUL.

To jednak nie koniec negatywnych skutków ustawy dla UMCS. Dr Jarosław Szymanek prognozuje, że lubelska uczelnia, podobnie jak m.in. uniwersytety Rzeszowski czy Zielonogórski, może stracić prawo do nadawania stopnia doktora habilitowanego.

- Należy zawrócić uwagę, że wraz z wejściem w życie projektowanej ustawy, w wielu przypadkach może pojawić się ważki problem społeczny, jakim jest zaburzenie rozwoju regionalnego – zwraca uwagę dr Jarosław Szymanek. - Może się bowiem okazać, że pojawi się region, który w wyniku wejścia ustawy w życie straci nie tylko prestiżową uczelnię typu uniwersyteckiego, ale również uczelnię akademicką. Takie rozwiązanie (…) idzie w poprzek dotychczasowej linii rozwoju szkolnictwa wyższego, gdzie akcentowano wzmacnianie regionów słabiej rozwiniętych, których sprężyną napędową były m.in. uczelnie wyższe, w tym zwłaszcza uniwersytety – zauważa w komentarzu ekspert BAS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski