UMCS: Mniej policji na miasteczku akademickim. Legalnie wypijesz piwo

- Poprzednie porozumienie z policją jest już nieaktualne i dotyczyło jedynie narkotyków. Nowe ma obejmować walkę z narkotykami i dopalaczami, obrotem alkoholem i papierosami bez polskiej akcyzy, przestępstwami związanymi z informatyką i nielegalnym oprogramowaniem oraz kradzieżami - wyliczał prof. Stanisław Michałowski, rektor UMCS.

Władze uczelni wspominały, że żacy niejednokrotnie skarżyli im się na dużą liczbę mundurowych patrolujących miasteczko i nakładających mandaty głównie za picie alkoholu w miejscu publicznym.

- Od teraz policja, aby interweniować na naszym terenie, w innych przypadkach niż zakłada umowa, będzie musiała uzyskać specjalne pozwolenie, które będą wydawali nasi pracownicy - tłumaczył prof. Stanisław Michałowski. Wśród nich znalazł się sam rektor oraz prof. Urszula Bobryk, prorektor ds. studenckich, prof. Ryszard Mojak prorektor ds. ogólnych i kanclerz uczelni, magister Grażyna Elżbieta Fiok.

Przykładowo teren miasteczka akademickiego, będącego pod nadzorem uczelni, to obszar pomiędzy ul. Langiewicza a ul. Głęboką, czyli od Chatki Żaka do ostatniego akademika Ikara. Park jako teren miejski, jest wyłączony z tego obszaru.

Porządku na terenie miasteczka akademickiego, które zamieszkuje ponad 2,5 tys. studentów, mają pilnować służby porządkowe uczelni. - Wzorem innych uniwersytetów rozważamy możliwość powołania Straży Akademickiej. Na razie korzystamy z pomocy firmy ochroniarskiej - tłumaczy Aneta Śliwińska z biura prasowego UMCS.

- Cieszymy się, że uniwersytet zastosuje takie rozwiązania. Dzięki wyznaczeniu konkretnych stref za które będzie odpowiedzialna policja, funkcjonariusze będą mieli mniejszy teren do patrolowania i studenci będą mogli w spokoju wypić sobie piwko. Poza tym, część mundurowych przeniesiemy w inny rejon miasta, który bardziej tego potrzebuje - zaznacza nadinsp. Igor Parfieniuk, Komendant Wojewódzki Policji.