Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMCS zwalnia, przerażeni ludzie modlą się i proszą posłów o pomoc

Maria Krzos
Zwalnianych przez siebie pracowników UMCS chce objąć pomocą psychologiczną.
Zwalnianych przez siebie pracowników UMCS chce objąć pomocą psychologiczną. Małgorzata Genca
W związku z planowanymi na UMCS zwolnieniami grupowymi wśród pracowników obsługi narasta atmosfera strachu. 20 października będą się modlić w kościele akademickim "o dar pracy". Zamówili specjalną mszę w tej intencji. Wczoraj z częścią osób przewidzianych do zwolnienia spotkali się przedstawiciele Miejskiego Urzędu Pracy. Uczelnia chce zredukować stan o ok. 400 osób.

- Wygląda to tak, jakby klamka już zapadła - komentowali ludzie wychodzący z sali. - Nie wiemy tylko, kto i kiedy dostanie wypowiedzenie. W efekcie boimy się wszyscy. Zastanawiamy się, co robić, czy już szukać nowego miejsca pracy, czy jeszcze czekać.

Wczorajsze spotkanie było pierwszym z cyklu zorganizowanych przez MUP. - Organizujemy je zawsze, kiedy w jakimś zakładzie planowane są zwolnienia grupowe - mówi Artur Seroka, rzecznik prasowy MUP Lublin. - Wyjaśniliśmy pracownikom, jak zarejestrować się w urzędzie pracy, w jakiej sytuacji bezrobotnemu przysługuje zasiłek. W spotkaniu uczestniczył również doradca zawodowy, który poinformował ich, na jaką pomoc w poszukiwaniu pracy mogą liczyć z naszej strony.

Doradca z MUP opowiedział pracownikom o stażach, szkoleniach zawodowych i pozazawodowych, pracach interwencyjnych, pomocy finansowej dla osób bezrobotnych rozpoczynających własną działalność gospodarczą. - Jesteśmy po pięćdziesiątce, jakie mamy szanse na zatrudnienie - padały pytania.

- Z tego, co mówiły panie z MUP, wynika, że większość nas nie będzie nawet miała prawa do zasiłku - mówi Janina Dudek. - Boję się tego, co będzie.

Pani Janina już raz przeżyła podobną sytuację. - Pracowałam w dużej lubelskiej firmie. Została przejęta przez inną. Część starej ekipy została zwolniona, część, wśród nich ja, pracowała dalej. Nie byliśmy już jednak pracownikami tej nowej firmy, tylko instytucji pośredniczącej. Miało być wszystko w porządku, ale po miesiącu zostałam zwolniona, podobnie jak wszystkie inne starsze pracownice. Bardzo długo szukałam pracy, byłam szczęśliwa, kiedy znalazłam ją na UMCS. Teraz nie wiem, co dalej robić.
Od lat nie było w Lublinie zwolnień na taką skalę, jak planuje się na UMCS. - Ostatnie, z którymi można je porównać, to zwolnienia w Daewoo - mówi Artur Seroka.

Związki zawodowe zapowiadają, że zrobią wszystko, by powstrzymać zwolnienia. Ich przedstawiciele podkreślają, że władze uniemożliwiają im dostęp do informacji, na podstawie których mogliby przygotować własne propozycje oszczędności, inne niż zwolnienia. Nie poddają się również sami pracownicy.

Zbierają podpisy pod pismami do posłów i senatorów z Lubelszczyzny. Zamierzają prosić ich o pomoc i zainteresowanie sprawą.

Kiedy zwolnią...

Komu zasiłek? Przysługuje osobom, które pracują na pełny etat i osiągają dochody nie mniejsze niż najniższe średnie wynagrodzenie brutto (1276 zł). Mają na niego szansę również pracujący w niepełnym wymiarze, pod warunkiem, że osiągają dochody nie niższe niż 1276 zł brutto. W Lublinie wypłacany jest przez 6 miesięcy.

Zwolnienia grupowe Pracownikom przysługują odprawy. Ich wysokość zależy od tego, jak długo pracowali w miejscu, z którego są zwalniani.

Pracownikom przysługuje: poradnictwo zawodowe oraz szkolenia zawodowe i pozazawodowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski