- Pandemia odebrała nam osoby, które nigdy nie wahały się nieść pomocy innym, którzy służyli chorym z narażeniem własnego życia i zdrowia. Nie zeszli z posterunku, walczyli do końca - mówi Renata Ciupak, dyrektor szpitala w Janowie Lubelskim.
Mowa o dwóch zakażonych medykach. Pielęgniarce Emilii Ptak, która pracowała na szpitalnym oddziale ratunkowym oraz jeździła w karetce. Miała 59 lat. Za rok mogłaby przejść na emeryturę. Drugą ofiarą koronawirusa jest doktor Krzysztof Cierpiatka. Laryngolog zmarł w wieku 71 lat. Związany był od wielu lat z janowskim szpitalem, pracował m.in. na pediatrii, SOR i w karetce. Przez ostatnie lata leczył pacjentów w poradni otolaryngologicznej. - To byli ludzie z ogromną pasją. Nie ukrywam, że są to dla nas przykre chwile - dodaje dyrektor szpitala.
Natomiast Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej przekazało informację o śmierci dr. Krzysztofa Sołowieja. - Zmarł nasz przyjaciel. Wspaniały, dobry człowiek i wybitny lekarz. W COZL pracował od 1995 r. zajmując się leczeniem pacjentek z nowotworem piersi. Czynnie uczestniczył w kształceniu młodszych kolegów, zawsze chętnie służąc im wsparciem i wiedzą. Wszyscy jesteśmy pogrążeni w wielkim smutku - napisali na Facebooku pracownicy i dyrekcja COZL.
Jeszcze kilka dni wcześniej trwała dla dr. Sołowieja zbiórka osocza od ozdrowieńców.
- Osocze potrzebne jest dla mojego męża, dr Krzysztofa Sołowieja, który jest w stanie ciężkim i walczy o życie. Jako onkolog pracujący w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej uratował wiele osób - teraz on potrzebuje pomocy - pisała w środę w ub. tygodniu w mediach społecznościowych jego żona. Potrzebne osocze udało się podać doktorowi następnego dnia, jednak niestety w poniedziałek zmarł.
Związek zawodowy pielęgniarek przypomina, że z powodu covid zmarła już ich druga koleżanka z Lubelszczyzny. Pierwszą była 40-letnia pielęgniarka z Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Ile obecnie pielęgniarek przechodzi zakażenie koronawirusem?
- Z danych na 9 listopada wynika, że mamy zakażonych 797 pielęgniarek, a 251 jest na kwarantannie. Z czego trzynaście zakażonych przebywa w szpitalach, w tym trzy znajdują się w stanie poważnym. Te dane są przerażające - mówi Bernarda Marciniak, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych na Lubelszczyźnie.
Szef Lubelskiej Izby Lekarskiej dodaje, że wie o śmierci kilku medyków z naszego regionu, którzy zmarli z zakażeniem koronawirusem. - Nie ma ludzi nieśmiertelnych. Przyzwyczailiśmy się trochę już, że setki ludzi umiera codzienne z powodu covid, ale za każdą statystyką stoją prawdziwe osoby. Niestety, lekarze też nie są pomijani przez wirusa. Tym bardziej, że jesteśmy bardziej narażeni na kontakt z zakażonymi, niż inni. W Polsce już wcześniej słyszeliśmy o zgonach fizjoterapeutów, ratowników, pielęgniarek. Tak naprawdę, to nie mamy oficjalnych danych z sanepidu ile lekarzy zmarło z powodu covid-19 - mówi Leszek Buk, prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej.
- „Gliński! Nie daruje Ci tej nocy!”. Internet jest bezlitosny dla ministra Glińskiego
- Lublin: Na koniec utrudnień pod wiaduktami kierowcy jeszcze poczekają
- Zaginieni z woj. lubelskiego. Widziałeś kogoś? Rodziny i policja apelują o pomoc
- Ponad 12 milionów na 40 pomysłów mieszkańców. Zobacz zwycięskie projekty
- Opustoszało Stare Miasto. Pełzający lockdown w centrum Lublina
- Wojsko w Lublinie wyprzedaje sprzęt. W ofercie narty, kurtki i latarki. Sprawdź
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?