Uniwersytet Medyczny otwiera drzwi dla kandydatów na studia. Mogą nauczyć się szyć na żywo i gipsować

Paula Szlendak jest studentką szóstego roku kierunku lekarskiego.

– Pochodzę z okolic Puław i nigdy nie chciałam studiować w Lublinie – przyznaje ze śmiechem.

Studencką przygodę zaczęła w Krakowie na analityce medycznej, ale po trzech latach jednak się przeniosła. Zrobiło na niej wrażenie, jak Lublin w tym czasie się rozwinął i teraz nie wyobraża sobie mieszkania gdzie indziej.

– Na medycznym studiuje się bardzo przyjemnie, atmosfera jest bardzo przyjazna studentom, np. rektor cyklicznie spotykał się z nami na zoomie i jeśli chcieliśmy o coś zapytać, na bieżąco odpowiadał – tłumaczy. Pauli został ostatni miesiąc studiów, a na pytanie, czy będzie jej żal się rozstawać, zdradza, że wiąże dalsze losy naukowe i zawodowe właśnie z Uniwersytetem Medycznym.

Paula jest jedną z ponad siedmiu tysięcy studentów na tej uczelni. W nowym roku akademickim naukę może zacząć 1300 nowych żaków. Rektor prof. Wojciech Załuska chciałby, żeby wśród nich było co najmniej 100 z zagranicy. Uczelnia zaprasza do podjęcia studiów na 16 kierunkach, w tym na nowo otwartej psychologii, a pokazywać swoją ofertę będzie zarówno wirtualnie, jak i stacjonarnie.

– Przygotowaliśmy piknik edukacyjny, na którym będą się prezentowali przedstawiciele wszystkich kierunków w formie warsztatów, a więc bardzo aktywnych działań – tłumaczy Anna Gosik, dyrektorka Centrum Symulacji Medycznej uniwersytetu. Uczestnicy dni otwartych będą mogli poddać się analizie składu ciała, poznają tajniki roślin wykorzystywanych w lecznictwie, a także nauczą się przeprowadzać USG. Piknikować będzie można w czwartek i piątek w godz. 9-14 w Centrum Symulacji Medycznej przy ul. Chodźki 4.

Uniwersytet Medyczny przygotował też dawkę informacji, które można uzyskać bez wychodzenia z domu. Wirtualna prezentacja oferty odbędzie się podczas dni otwartych w godz. 16-19. Poza tym właśnie przez łącza internetowe wiedzą z chętnymi dzielą się pracownicy uniwersytetu. „Żyć Nie umierać. Biomedycyna XXI wieku”, „SOR bez tajemnic” czy „Wirtualny świat lekarza dentysty” to tytuły niektórych wykładów online, w których można się dokształcać.

– Jako małe dziecko biegałem w zakładzie anatomii, w którym pracował mój tato, i nie mogłem się nadziwić, jakie ciekawe eksponaty tam są. Chcemy pokazywać coś, co później ma niemałe znaczenie. Byłem dumny, kiedy kilka lat temu nasz student drugiego roku ratownictwa medycznego poprowadził akcję reanimacyjną przy ciężkim wypadku samochodowym. To dowód na to, że robimy coś, co ma sens – twierdzi prof. Wojciech Załuska.

Pytanie o to, czy warto studiować na Uniwersytecie Medycznym, usłyszały też Julia i Justyna z trzeciego roku lekarskiego. Akurat przygotowywały się do zaliczenia wywiadu motywacyjnego.

– Taki wywiad wykorzystuje się do przekonywania pacjentów np. do wykonywania nieprzyjemnego, ale koniecznego badania, albo do rzucenia palenia. Techniki przeprowadzenia są różne, ale przede wszystkim chodzi o to, żeby pacjentowi pomóc zdać sobie sprawę, że źle postępuje. Trzeba go wspierać, a nie go oceniać – mówią zgodnie. A jak oceniają studiowanie na Uniwersytecie Medycznym? – Absolutnie nie żałujemy, że wybrałyśmy tę uczelnię. Na początku na studiach jest ciężko, bo mamy dużo teorii do nauki, ale z czasem dochodzi coraz więcej zajęć praktycznych i zaczynamy widzieć sens tego, czego się wcześniej uczyłyśmy – przyznają.