Gehenna Magdaleny Zarzyckiej-Redwan rozpoczęła się w kwietniu 1949 r. To wtedy jej rodzice Stefania i Władysław Zarzyccy zostali uwięzieni za ukrywanie w domu w Kolonii Łaszczów żołnierzy antykomunistycznego podziemia. W tym czasie Stefania była w zaawansowanej ciąży.
- Przez okres dwóch miesięcy, wnioskodawczyni była narażona na ogromny stres, na cierpienie poprzez to, że jej matka przeżywała ogromne cierpienie psychiczne i fizyczne - mówiła sędzia Grażyna Jakubowska z Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Matka Stefania była torturowana i głodzona. Urodziła córkę 29 maja 1949 r. Zmarła tuż potem. Dziewczynkę własną piersią wykarmiła jedna z osadzonych. Później dziecku musiały wystarczyć głodowe porcje więziennej strawy. Za „plac zabaw” służył spacerniak. Spędziła za kratami dwa lata i cztery miesiące. Później została przeniesiona do domu dziecka w Łabuniach. Wtedy po raz pierwszy zobaczyła świat bez krat.
Zdaniem sądu, kształtujące się dziecko również musiało odczuwać cierpienie matki. To wpłynęło na jego osobowość. W dzieciństwie nie potrafiła nawiązać kontaktu z ojcem. Później miała trudności z nawiązaniem relacji z własnymi dziećmi. Rozpadły się jej dwa małżeństwa, a jako dorosła kobieta leczyła się psychiatrycznie.
W niepodległej Polsce Magdalena Zarzycka-Redwan postanowiła walczyć o naprawę krzywd. Taką możliwość dała jej nowelizacja ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego z kwietnia 2018 r. Wyrokiem z 19 czerwca ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Lublinie stwierdził, że zadośćuczynienie należy się jedynie za okres przebywania dziecka w więzieniu. Wykluczył możliwość ubiegania się o odszkodowanie za lata 1951-57 oraz 1963-67, w których dziecko przebywało w ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych. W poniedziałek rozstrzygnięcie pierwszej instancji potwierdził Sąd Apelacyjny w Lublinie.
- Żadna kwota nie zrekompensuje ogromu szkód. Żadna kwota, nawet 15 mln zł, tego nie zrekompensuje - powiedziała sędzia Grażyna Jakubowska. Przyznała jednocześnie, że wypłata zadośćuczynienia powyżej niż 1 mln zł byłoby „bezpodstawnym wzbogaceniem”.
Do końca ogłoszenia wyroku nie doczekała Magdalena Zarzycka-Redwan. - Nie mogę tego słuchać - powiedziała z oburzeniem i wyszła z sali rozpraw. - Na pewno na tym wyroku nie skończę. Nie ufam sądom. Pójdę do Strasburga. To była pokazówka komunistyczna - powiedziała po wyjściu z sądu Magdalena Zarzycka-Redwan.
- Sąd podzielił stanowisko prokuratury. Wynika to z interpretacji przepisów - wyjaśnia Katarzyna Matusiak z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Artykuł 8b tej ustawy znowelizowanej w kwietniu 2018 r. stanowi, że zadośćuczynienie należy się za okres przebywania „w więzieniu lub innym miejscu odosobnienia”. Zdaniem sądu i prokuratury, rekompensata nie należy się za 10 lat, podczas których dziecko przebywało w ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych.
Wyrok jest prawomocny. Magdalenie Zarzyckiej-Redwan przysługuje jeszcze skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?