Urugwaj i Ekwador grają dziś w Lublinie w 1/8 finału Mistrzostw Świata do lat 20

Faworytem tego spotkania wydają się zawodnicy „La Celeste”, którzy z kompletem zwycięstw zajęli pierwsze miejsce w grupie C, gdzie pokonali kolejno Norwegię 3:1, Honduras 2:0 oraz Nową Zelandię również w stosunku 2:0. Dla podopiecznych Gustavo Ferreyry będzie to drugi mecz w Lublinie podczas turnieju.

Natomiast Ekwador zobaczymy w akcji po raz pierwszy. Zespół prowadzony przez trenera Jorge Celico uplasował się na trzeciej pozycji w grupie B. Jak dotąd remisował 1:1 z Japonią, przegrał 0:1 z Włochami oraz wygrał 1:0 z Meksykiem.

Obie drużyny znają się bardzo dobrze, ponieważ rywalizowały w eliminacjach do MŚ U-20. W ramach Sudamericano U-20 Urugwajczycy zwyciężyli Ekwador 3:1 w meczu grupowym, a w fazie finałowej wygrali 1:0. Mimo wszystko, to Ekwadorczycy przybyli do Polski w glorii mistrzów Ameryki Południowej.

- Wiemy, że Ekwador to trudny i wymagający przeciwnik - przyznaje Gustavo Ferreyra, selekcjoner Urusów. - Jestem przekonany, że w tym meczu w każdej minucie będzie sporo emocji i nieustępliwej walki, a obok różnych wariantów taktycznych znaczącą role odegra aspekt mentalny. Ekwadorczycy grają inaczej niż my. Musimy zneutralizować ich szybkie przejście do ataku oraz szybkie podania, którymi operują. Chcemy pewnie zwyciężyć w regulaminowym czasie gry, ale przygotowujemy się też na ewentualność walki przez 120 minut lub konieczność wykonywania serii rzutów karnych. Musimy wykorzystywać wszystkie możliwości, by potwierdzić słuszność przyjętej strategii. Urugwaj nie jest wielkim państwem, ale mamy cenione w świecie piłkarskim tradycje i nasz wizerunek chcemy podtrzymać podczas trwających mistrzostw - kończy.

Bilety na dzisiejszy mecz można kupić jedynie na oficjalnej stronie FIFA, choć ich ilość jest ograniczona. Wejściówki nie będą sprzedawane w kasach Areny Lublin.