Urzędniczka Komisji Europejskiej upomina władze regionu. „Widać dyskryminację niektórych grup społecznych”

Projekt programu wskazuje, na co władze regionu chcą wydawać europejskie pieniądze w latach 2021-27. Jego konsultacje społeczne województwo lubelskie rozpoczęło jako pierwsze w kraju.

- To pokazuje, z jaką determinacją pan marszałek dba o to, żeby region rozwijał się jeszcze szybciej – chwaliła Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Ciepłe słowa pod adresem władz województwa płynęły też ze strony m.in. wicepremiera Jacka Sasina czy ministra edukacji Przemysława Czarnka. Inny ton miało wystąpienie Cinzii Masiny z Dyrekcji Generalnej ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Włączenia Społecznego Komisji Europejskiej.

- Obecnie dyskutujemy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej. Skupiamy się na transferze miliardów euro dla Lubelszczyzny. Obawiamy się jednocześnie że na Lubelszczyźnie nie spełnione zostaną wszystkie cele wymienione w programie. (…) Postanowiliśmy, że musimy w lepszy sposób zapoznać się z tym w jaki sposób środki zostaną wydane w województwie lubelskim. Wtedy podejmiemy ostateczne decyzje – zaczęła Masina.

- W Polsce widać dyskryminację wobec niektórych grup społecznych i w związku z tym właśnie w tym kierunku należy kierować wysiłki. Ważne są prawa człowieka, w tym kontekście martwią niektóre postanowienia władz lokalnych, w tym województwa lubelskiego – mówiła, najwyraźniej nawiązując do stanowiska sejmiku przyjętego w kwietniu 2019 roku. Radni wyrazili w nim m.in. sprzeciw „wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT”.

- Myślę, że priorytety wyznaczone przez KE w zakresie równości płci i braku dyskryminacja osób ze środowiska LGBT+ będą wzięte pod uwagę również w implementacji obecnego programu. Władze samorządów powinny również działać w zakresie zwalczania dyskryminacji, także w nawiązaniu do orientacji seksualnej – podkreślała Masina.

Jej słowa wywołały poruszenie na sali. - Wiele obaw wypłynęło z ostatniej wypowiedzi – przyznał Lech Sprawka, wojewoda lubelski, który przemawiał tuż po Masinie. - Myślę, że system wartości na którym budowane są postawy społeczeństwa województwa lubelskiego, są najlepszą gwarancją równości i skuteczności w walce z ubóstwem – podkreślał.

Do słów Masiny odniósł się też Jarosław Stawiarski, marszałek województwa. - Lubelszczyzna jest tolerancyjnym regionem. Trzeba przyjechać tutaj i zobaczyć na żywo – zaznaczył. Odpowiedziały mu oklaski. - Nie istnieje żadne zagrożenie na temat nierówności płci, praw mniejszości: od mniejszości ukraińskiej po mniejszości, które wynikają z definicji mniejszości seksualnej. Mój brat mieszka ponad 20 lat w Hiszpanii. Kiedy jego żona przyjechała do Polski po raz pierwszy, wyrażała zdziwienie, że w Polsce policja nikogo nie bije, że jest większa wolność, niż w Hiszpanii. Przekaz korespondentów zagranicznych o Polsce jest bardzo krzywdzący. Pani kierownik z Dyrekcji Generalnej: prawda jest inna, niż o nas mówią. Jesteśmy przyjaznym regionem, kochamy wszystkich ludzi – zapewniał marszałek.

Kolejny raz

To nie pierwszy raz, kiedy Komisja Europejska upomina władze naszego regionu. Wiosną ub. r. do wszystkich województw, które przyjęły uchwały sprzeciwiające się „ideologii LGBT”, w tym lubelskiego, dotarły pisma z Komisji. Była w nich mowa, nie tylko o zaprzestaniu działań dyskryminacyjnych, ale też groźba kary. – Stawiają (te uchwały – red.) pod znakiem zapytania zdolność regionalnych instytucji zarządzających do zapewnienia zgodności z horyzontalną zasadą niedyskryminacji przy wdrażaniu programów europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych – pisała KE.

Jarosław Stawiarski w piśmie do Dyrektorów Generalnych KE zapewniał wówczas, że „wszystkie działania współfinansowane ze środków UE w ramach RPO na lata 2014-2020 są realizowane z zachowaniem zasady równego traktowania i poszanowaniem prawa do różnorodności wszystkich osób i podmiotów”.

2,2 mld euro do podziału

Województwo lubelskie ma na lata 2021-27 do dyspozycji prawie 2,273 mld euro. Środki mają być wydawane m.in. na badania naukowe i innowacje, rozwój przedsiębiorczości, cyfryzację, ochronę środowiska, odnawialne źródeł energii czy rozwój usług społecznych i zdrowotnych.

Anna Brzyska, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim wyliczała, jakie konkretne inwestycje znalazły się w projekcie programu. W planach jest m.in. stworzenie Międzynarodowego Centrum Rozwoju Zielonych Technologii. Miałoby ono powstać w Pszczelej Woli, na terenie tamtejszego Technikum Pszczelarskiego. Wśród priorytetów wymieniono też doposażenie Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w systemy teleinformatyczne (projekt wart blisko 49 mln zł) oraz wsparcie dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi (33,9 mln zł). W ramach tego ostatniego miałoby powstać m.in. Regionalne Centrum Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży, ośrodki wsparcia w szkołach, zespoły kryzysowe w poradniach.

Na liście znalazła się też budowa 227 km dróg pieszo-rowerowych na Roztoczu.

Samorząd województwa chce też przeznaczyć część środków na uzbrajanie terenów inwestycyjnych. - Mamy na terenie naszego regionu 711 ha terenów inwestycyjnych niedozbrojonych – argumentowała Anna Brzyska.

Konsultacje społeczne potrwają do 30 września 2021 r. Projekt dokumentu jest dostępny na stronie.