Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

USA: Pożary w Kalifornii. Mieszkańcy siedzą na walizkach i czekają na sygnał do ewakuacji. Dostawca grozi odcięciem prądu wielu domom

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
USA: Pożary w Kalifornii. Mieszkańcy siedzą na walizkach i czekają na sygnał do ewakuacji. Dostawca grozi odcięciem prądu wielu domom
USA: Pożary w Kalifornii. Mieszkańcy siedzą na walizkach i czekają na sygnał do ewakuacji. Dostawca grozi odcięciem prądu wielu domom Paul Chinn/Polaris Images/East News
W Kalifornii szaleją wiatry rozprzestrzeniające pożary. Mieszkańcom grozi odcięcie zasilania a nawet ewakuacja. Gubernator Kalifornii zarzuca głównemu dostawcy prądu zaniedbania w poprawie infrastruktury.

Największy dostawca energii w Kalifornii, Pacific Gas & Electric (PG&E), przygotowuje się do potencjalnego odcięcia zasilania dla około 850 000 gospodarstw domowych w których mieszka ok. 2,5 miliona osób - w 36 powiatach stanu w ten weekend - informuje stacja Fox News.

W ciągu ostatnich kilku tygodni PG&E tymczasowo odcięło zasilanie tysiącom klientów w całym stanie, aby ograniczyć potencjalne rozprzestrzenianie się pożarów. W mijającym tygodniu na północ od San Francisco prawie 180 000 klientów zostało odciętych od prądu.

Firma poinformowała, że ​​ten weekend może wiać w górach z prędkością do 70 km/h.

Silne wiatry w Kalifornii stanowią ryzyko pożaru, ponieważ mogą uszkodzić lub spowodować iskrzenie linii elektrycznych, potencjalnie powodując pożar, co w połączeniu z wyjątkowo niekorzystną suszą, stanowi istną mieszankę wybuchową.

W hrabstwach Los Angeles i Sonoma ogłoszono stan wyjątkowy. Straż pożarna Kalifornii twierdzi, że stan przeżywa „krytyczną pogodę pożarową”.

Komentując pożary, gubernator Gavin Newsom powiedział w piątek, że firma PG&E „po prostu nie wykonała swojej pracy”. GUbernator potępił „lata chciwości, lata złego zarządzania w zakładach użyteczności publicznej” - przypomina BBC News.

Firma PG&E znalazła się na indeksie, po oskarżeniach, że ostatnie (i nie tylko) pożary są spowodowane przez jej wadliwe instalacje elektryczne. Większość linii energetycznych biegnie bowiem nad ziemią. Są więc one narażone na uszkodzenia np. przez silnie wiejące wiatry.

PG&E twierdzi, że pożar Kincade, który ruszył lawinę pożarów, w północnej Kalifornii w ostatnią środę, rozpoczął się siedem minut po uszkodzeniu pobliskiej linii energetycznej. Nie potwierdzono jeszcze, czy ta konkretna usterka wywołała pożar w Kincade.

Jak przypomina BBC News, najgroźniejszy pożar w historii stanu - który w 2018 r. zabił 85 osób w północnej Kalifornii - został spowodowany właśnie przez linie energetyczne PG&E.

Pożar Kincade, który rozpoczął się w środę strawił ok. 8 800 hektarów ziemi w hrabstwie Sonoma - jednym z najbardziej znanych kalifornijskich regionów winiarskich. Właśnie tam z ogniem walczy ponad 1300 strażaków.

Pożary wybuchły również na granicy USA z Meksykiem w stanie Baja California. Meksykańskie władze podały, że zginęły trzy osoby, a ponad 1000 zostało ewakuowanych ze swoich domów.

Do soboty z powodu zagrożenia pożarowego swoje domy w stanie Kalifornia musiało opuścić około 50 000 osób.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: USA: Pożary w Kalifornii. Mieszkańcy siedzą na walizkach i czekają na sygnał do ewakuacji. Dostawca grozi odcięciem prądu wielu domom - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski