Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utrudnienia przy przejeździe kolejowym w Kozubszczyźnie. Wójt: Wielokrotnie interweniowaliśmy u wykonawcy robót

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Łukasz Kaczanowski
Ciężki sprzęt blokujący ulicę i pył otaczający plac budowy. Na te i inne utrudnienia przy przejeździe kolejowym w Kozubszczyźnie skarżą się okoliczni mieszkańcy i osoby, które codziennie dowożą swoje dzieci do pobliskiego przedszkola.

Sygnał o utrudnieniach w rejonie przejazdu kolejowego w Kozubszczyźnie otrzymaliśmy od Czytelników.

- Jeżdżę tamtędy kilka razy w tygodniu. Mam tam rodzinę. Od jakiegoś czasu dojazd do domów w pobliżu torów to jakiś koszmar. Trwają tam prace przy modernizacji linii kolejowej, a auta osób pracujących przy tej budowie i ciężki sprzęt stoją na ulicy, utrudniają przejazd, a czasami nawet całkowicie go blokują - opowiada nasza Czytelniczka.

- Co więcej, osoby pracujące przy budowie czasem jeżdżą tędy bardzo szybko. Któregoś dnia, rozpędzone auto jechało wprost na mnie, po moim pasie, bo drugi pas zajmowały ciężarówki. Moje dziecko zaczęło krzyczeć w aucie i wołać, czemu on na nas jedzie. Naprawdę nie jest tam bezpiecznie - dodaje.

Potwierdzają to mieszkańcy Kozubszczyzny: - Strach wychodzić teraz z dzieckiem na spacer czy do sklepu. Cały czas wąską wiejską uliczką przy naszych domach jeżdżą ciężarówki i inne wielkie auta. Chodniki są rozjeżdżone i zniszczone. Któregoś dnia jeden z tych ciężkich sprzętów popsuł się na ulicy i zablokował przejazd. Byliśmy odcięci od świata. Nad naszymi podwórkami ciągle też unosi się kurz, nie ma jak wywiesić prania - skarży się mieszkanka Kozubszczyzny.

Podobnie mówią sąsiedzi. - W pobliżu torów jest przedszkole, rodzice dowożą tu dzieci. Tym bardziej pracujący przy remoncie ludzie powinni zachować ostrożność - mówią mieszkańcy pobliskich domów. - Nasze uwagi zgłaszaliśmy w gminie. Rozumiemy, że trwa remont i że jest to potrzebna inwestycja, ale można prace prowadzić tak, żeby nie utrudniać życia wszystkich ludziom mieszkającym w okolicy torów. Tak nie da się dalej funkcjonować - apelują mieszkańcy.

- Wielokrotnie interweniowaliśmy u wykonawcy robót budowlanych w sprawie trudności zgłaszanych przez mieszkańców - przyznaje Mirosław Żydek, wójt gminy Konopnica.

Utrudnienia przy przejeździe kolejowym są spowodowane tym, że w pobliżu trwa budowa nie tylko linii kolejowej, ale też dworca PKP. Większość materiałów budowlanych transportowanych jest koleją, ale część dowożona jest drogami, stąd kurz na ulicach i podwórkach. Robotnicy zwykle rozpoczynają pracę o godz. 6. W tym czasie mieszkańcy zaczynają przywozić dzieci do pobliskiego przedszkola i tworzą się korki. Wójt zastrzega, że utrudnienia owszem są, ale możliwość przejazdu istnieje.

- Prace staramy się prowadzić tak, żeby były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców - uważa Radosław Zając, dyrektor w Track Tec Construction. Firma jest generalnym wykonawcą prac na tym odcinku. - Ale zwrócę uwagę, żeby zmniejszyć uciążliwości dla mieszkańców, ale do zakończenia budowy nie da się ich wyeliminować całkowicie. Prace postępują pełną parą. Po ich zakończeniu infrastruktura będzie służyła mieszkańcom przez kolejne dekady - przypomina Radosław Zając.

Remont całej linii kolejowej z Lublina do Puław, a więc na odcinku, na którym mieści się Kozubszczyzna, trwa od czerwca 2017 r. Rok temu z placu budowy wycofała się firma Astaldi, co zahamowało prace. Wznowiono je w kwietniu 2019 r. Potrwają jeszcze co najmniej dwa lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski