Uzależnienie od zabiegów medycyny estetycznej. Jak je rozpoznać? „W pewnym momencie nie widzimy, że wyglądamy karykaturalnie"

Gdzie leży granica między zabawą z medycyną estetyczną a prawdziwym uzależnieniem? Na to pytanie próbował odpowiedzieć Krzysztof Gojdź, specjalista medycyny estetycznej. - Bardzo często osoby, które poprawiają coś w swojej urodzie, nagle widzą, że mała rzecz, a jednak fajnie wygląda i chcą więcej. W pewnym momencie jednak przekraczają granicę. Już nie widzą, że zaczynają wyglądać karykaturalnie - stwierdził. Dodał, że ważni są wtedy znajomi i lekarz, którzy zwrócą danej osobie uwagę, że przesadza.