Vive Tauron Kielce wygrało z Azotami po dogrywce

Vive Tauron Kielce - Azoty Puławy. ZOBACZ ZAPIS relacji live

Vive Tauron Kielce – Azoty Puławy 39:38 (33:33, 19:14)
Vive Tauron: Ivić (1-40, 45-70 min, 13 obron), Szmal (31-45 min, 0 obron) - Jachlewski 5, Chrap-kowski 1 - Jurkiewicz 8, Bielecki 3 (1) - Bombac 3, Zorman - Lijewski 4, Paczkowski 1 - Djukić 2, Vujović - Aginagalde 6 (1), Kus 6 (6), Bis.
Azoty: Koszowy (1-30 min, 6 obron), Bogdanow (31-70 min, 10 obron) - Krajewski, Skrabania 2 - Prce 12 (3), Kowalczyk - Łyżwa 7 (1), Kubisztal 1 - Przybylski 9 - Sobol 4, Kuchczyński - B. Jurecki 3 (1), Petrovsky, Grzelak.
Karne. Vive Tauron: 8/11. (Koszowy obronił rzut Bieleckiego, a Bogdanow Bombaca i Aginagalde). Azoty: 5/5. Kary. Vive Tauron: 8 min (Paczkowski 4, Kus i Jachlewski po 2). Azoty: 10 min (Petrovsky, Łyżwa, Kubisztal, Krajewski, Sobol po 2).
Sędziowali: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota (Płock). Widzów: 2500.
Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:4, 6:4, 6:5, 7:5, 7:6, 10:6, 10:7, 11:7, 11:8, 12:8, 12:9, 14:9, 14:10, 16:10, 16:11, 17:11, 17:12, 18:12, 18:13, 19:13, 19:14 - 19:16, 21:16, 21:17, 22:17, 22:19, 23:19, 23:20, 24:20, 24:21, 25:21, 25:23, 26:23, 26:24, 27:24, 27:25, 28:25, 28:27, 29:27, 29:29, 31:29, 31:30, 32:30, 32:33, 33:33 - 34:33, 34:34, 36:34, 36:35 - 36:36, 37:36, 37:37, 38:37, 38:38, 39:38.

CZYTAJ TAKŻE:
Dujszebajew po horrorze z Azotami: Mieliśmy szczęście
Mateusz Jachlewski: W drugiej połowie było mniej koncentracji i walki
Marcin Kurowski, Azoty: Fajnie, że potrafiliśmy się podnieść
Krzysztof Łyżwa: W drugiej połowie zagraliśmy „,mistrzostwo świata”
Bartosz Jurecki: Bardzo się cieszymy z tego punktu
Michał Kubisztal z Azotów: Wzięliśmy przykład … z siebie
Piotr Chrapkowski: W drugiej połowie to była katastrofa

Przed koniecznością rozstrzygania meczu z pomocą rzutów karnych uratował gospodarzy bramkarz Filip Ivić, który w ostatniej sekundzie dogrywki wyjął spod poprzeczki potężny rzut Nikoli Prce.

We wtorek Orlen Wisła Płock po rzutach karnych pokonała wicelidera grupy granatowej, MMTS Kwidzyn i było wielu takich, którzy wietrzyli podobne problemy mistrzów Polski w konfrontacji z wiceliderem grupy pomarańczowej. Bo Azoty prezentują się w tym sezonie bardzo dobrze, przegrały tylko w Płocku.

W kieleckim zespole nie zagrali Michał Jurecki, Patryk Walczak, Tobias Reichmann oraz Manuel Strlek, ten ostatni dostał w środę wolne. W składzie był natomiast, pierwszy raz po dwumiesięcznej przerwie, Piotr Chrapkowski. „Chrapek” zagrał na skrzydle, jako zmiennik Mateusza Jachlewskiego. W Azotach brakowało kontuzjowanych Piotra Masłowskiego i Roberta Orzechowskiego.

Biorąc wszystko pod uwagę, można się było spodziewać w tym spotkaniu zaciętej rywalizacji. W pierwszej połowie niewiele na to wskazywało. Od stanu 7:6 kielczanie odskoczyli na 10:6, w dużej mierze dzięki świetnym interwencjom Ivicia.

W drugiej połowie kielczanie zagrali zdecydowanie gorzej, przegrali mnóstwo pojedynków z Wadimem Bogdanowem, zgubili multum piłek. W bramce kielczan męczył się Sławomir Szmal, który zastąpił Ivicia. Konieczny był powrót Chorwata między słupki w 45 minucie. Nie uchroniło to gospodarzy od horroru. W 51 minucie do remisu doprowadził Adam Skrabania.

Niewiele brakowało, żeby Azoty wygrały po 60 minutach, bo 15 sekund przed końcem Rafał Przybylski dał im prowadzenie 33:32. Na szczęście Julen Aginagalde zebrał odbitą przez bramkarza po rzucie Mariusza Jurkiewicza piłkę i tuż przed końcową syreną wyrównał. W dogrywce kielczanie wychodzili na prowadzenie, a puławianie ciągle doprowadzali do remisu. Po golu Deana Bombaca decydujące słowo miał Ivić. Kielczanie i tak zgarnęli dwa punkty, a Azotom przypadł jeden za remis w podstawowym czasie gry.

Mecz z Azotami był pierwszym z serii sześciu z rzędu, które Vive Tauron rozegra przed własną widownią. Kolejne spotkanie w niedzielę o godzinie 18, w Lidze Mistrzów kielczanie zmierzą się z chorwackim Ppd Zagrzeb.

Handball Echo Dnia