W kraju trwał wówczas karnawał Solidarności, jednak wizyta w Lublinie poety, który rok wcześniej otrzymał Nagrodę Nobla, stała się nadzwyczajnym wydarzeniem, które tchnęło w społeczeństwo jeszcze więcej nadziei i wiary na zmiany w kraju.
Miłosz przybył do Lublina na zaproszenie KUL. Władze uczelni już w 1980 r. zdecydowały się przyznać poecie doktorat honoris causa. Organizację wizyty powierzono Norbertowi Wojciechowskiemu, rzecznikowi prasowemu i dyrektorowi Działu Wydawniczo-Poligraficznego KUL. Ustalenia szczegółów wizyty trwały kilka miesięcy. Poeta domagał się od organizatorów spełnienia swoich różnych warunków np. chciał złożyć kwiaty na grobie Józefa Czechowicza, nie życzył sobie konferencji prasowej i chciał wiedzieć o wszystkich zaproszonych gościach.
Miłosz przyjechał do Lublina 10 czerwca. W obawie przed prowokacjami SB nie zamieszkał w hotelu Unia, ale w siedzibie biskupów lubelskich. Uroczystość nadania tytułu doktora honoris causa odbyła się 11 czerwca. - W jej trakcie odczytano list napisany specjalnie na tę chwilę przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, który zmarł dwa tygodnie wcześniej. List na uroczystość w Lublinie był ostatnim napisanym przez prymasa - opowiada Norbert Wojciechowski.
Ostatniego dnia wizyty w Lublinie Miłosz spotkał się na KUL z Lechem Wałęsą, który tego dnia przyjechał do Lublina. Więcej o wizycie poety można będzie przeczytać w książce "Trzydniowy festiwal Miłosza w Lublinie", która zostanie wznowiona przez Norbertinum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?