W środę na działce przy ul. Balonna w Dęblinie pojawiła się spycharka, która porządkuje teren pod przyszły tor wyścigowy. Pomiędzy nasypami kolejowymi powstaje obiekt, na którym będą mogli testować umiejętności jazdy motocykliści i kierowcy samochodów osobowych.
- Asfaltowy tor będzie miał ok. 1 km, ale może uda nam się go jeszcze wydłużyć - mówi Mateusz Gawryjołek z Dęblińskiego Stowarzyszenia Motoryzacyjnego.Według planów stowarzyszenia tor ma być szeroki na 10-12 m. Oznacza to, że będzie bardziej przestronny niż obiekt przy ul. Zemborzyckiej w Lublinie, ale krótszy od niego o 400 m.
- Nie możemy tej działki wykorzystać w inny sposób, gdyż ograniczeni jesteśmy przez wysokość nasypów kolejowych ją otaczających. Dlatego użyczyliśmy teren stowarzyszeniu - tłumaczy Beata Amarowicz, doradca burmistrza Dęblina.
W pobliżu nie ma domów, więc miasto nie obawia się, że wyścigi będą przeszkadzać mieszkańcom. Ratusz czeka na dokumentację, po której budowa faktycznie będzie mogła ruszyć.
Konkurencji nie obawia się Beata Pocheć, która od likwidacji starego toru wyścigowego w Lublinie walczy o budowę kolejnego obiektu. Ostatnio pojawił się pomysł lokalizacji toru w Niedźwiadzie. - Nie rezygnujemy ze swoich planów. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na Lubelszczyźnie były dwa tory. Tym bardziej, że kierowców przybywa - mówi Pocheć.
Nie ma jeszcze terminu oddania dęblińskiego toru do użytku. Budowniczowie szukają sponsora, który pomógłby im sfinansować inwestycję.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
