- Cieszymy się, że w taki sposób możemy popularyzować piłkę ręczną i pokazywać jej piękno. Robimy to, co kochamy i wierzymy, że tym meczem uda nam się zaszczepić bakcyla do tego sportu wśród młodych zawodniczek - mówi rozgrywająca MKS Perła, Małgorzata Stasiak.
Starcie z sobotnim rywalem będzie przedostatnim, jakie lublinianki rozegrają w rundzie zasadniczej. Później pozostanie im już tylko potyczka z SPR Pogonią Szczecin.
Jeśli natomiast chodzi o KPR Jelenia Góra, podopieczne Roberta Lisa nie powinny mieć większych problemów z pokonaniem przeciwnika, który zajmuje 9. miejsce w tabeli. Tym bardziej że po wygranej nad Zagłębiem Lubin, MKS złapał dodatkowy wiatr w żagle.
- Po tym meczu możemy stwierdzić, że mamy ogromny potencjał, by w tym sezonie ugrać jeszcze bardzo wiele. Podniosły się nasze morale, poczułyśmy euforię z tego, że zagrałyśmy tak, jak chciałyśmy i my i kibice - przyznaje Stasiak. I dodaje, że mimo tej radości, nie ma mowy o żadnym rozprężeniu przed sobotnią potyczką.
- Mecze z rywalami z dolnej części tabeli gra się dużo ciężej, bo te drużyny są nieprzewidywalne. Więcej kosztuje nas też koncentracja, więc musimy się postarać, by jej nie stracić.
Początek starcia z KPR zaplanowano na godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?