„Losy finalistów i laureatów telewizyjnych talent shows układały się różnie i najczęściej przepadali oni w tłumie wyrobników estrady (...) . Z Podsiadłą najwyraźniej jest inaczej – w „X Factorze” zabłysnął i dobrze się zapowiedział, debiutancki album arcypozytywnie zweryfikował te zapowiedzi, koncerty dowiodły, że ten młody człowiek ma wszelkie dane, by uwodzić masową publiczność”– to fragment uzasadnienia jury, które nominowało Dawida Podsiadłę do Paszportów Polityki 2013 w kategorii Muzyka popularna.
Nagrody Dawid nie wygrał, bo wygrał Marcin Masecki, ale jurorzy mieli nosa. Podsiadło to coraz mocniejsza marka na polskim rynku muzycznym.
Inna sprawa, że nie czyni to życia artysty łatwiejszym. Razem z etykietką „Najzdolniejszego młodego polskiego wokalisty” przychodzą wygórowane oczekiwania i wszystko, co nagra po debiutanckim albumie „Comfort and Happiness” oceniane będzie surowiej niż być może na to zasługuje. Na razie 21-letni piosenkarz artystycznych wpadek nie zaliczył. Nawet na tak trudnym polu, jak niedawne napisanie piosenki „4:30” do filmu Roberta Glińskiego „Kamienie na szaniec”. Inspiracją do jego napisania było aresztowanie Rudego. Łatwo było o pompatyczność, tymczasem Podsiadło stworzył coś niezwykle stylowego, delikatnego. Jak tu nie wierzyć w jego talent?
Dawid Podsiadło, Graffiti, al. Piłsudskiego 13, niedziela, godz. 19.00, bilety 40–45 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
