Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lubelskich szkołach obiady lądują w śmietniku

Maria Krzos
Co się dzieje z porcjami, które zostają? Tego nie wie nikt
Co się dzieje z porcjami, które zostają? Tego nie wie nikt Małgorzata Genca/archiwum
Szkoły źle gospodarują żywnością, z której przygotowywane są posiłki dla uczniów. Efekt? - Na oczach moich pracowników w jednej z kontrolowanych przez nas placówek wyrzucono 50 porcji jedzenia - oburza się Anna Morow, dyr. Wydziału Audytu i Kontroli Urzędu Miasta Lublin. - Mówiąc obrazowo - do kosza trafiło 50 kotletów.

W ostatnich miesiącach wydział skontrolował kuchnie bursy nr 5 (tej samej, z kasy której zniknęło ponad milion zł) i SP nr 20 (tu pojawiły się informacje, że posiłki jedzą osoby, które za nie nie płacą). W obu inspektorzy odnotowali podobne nieprawidłowości.

- Sytuacja z wyrzucaniem jedzenia miała miejsce w SP nr 20 - zdradza dyr. Morow. - W dniu, w którym nasi pracownicy sprawdzali ten element pracy szkoły, okazało się, że jej kuchnia przygotowała 269 obiadów. Aż 50 porcji nie wydano i dlatego zostały wyrzucone. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego ilość ugotowanego jedzenia tak bardzo przekraczała zapotrzebowanie, moi pracownicy usłyszeli, że to wina niskiej frekwencji - relacjonuje Morow. - Zbliżał się koniec roku szkolnego.

Taka odpowiedź nie usatysfakcjonowała kontrolerów. - Pozostaje pytanie, dlaczego kuchnia nie sprawdza, choćby orientacyjnie, jaką ilość posiłków należy przygotować - tłumaczy Anna Morow. - Z dokumentów, na które natknęliśmy się w SP nr 20, jak i w bursie wynika, że tamtejsze kuchnie niemal codziennie przygotowywały maksymalną ilość por- cji, jaka jest wydawana w tych placówkach. Nigdzie jednak nie ma informacji, ile ostatecznie było wydawanych ani co się dzieje z obiadami, które zostawały.

Zdaniem urzędników wydziału, podobne sytuacje mogą mieć miejsce w innych lubelskich szkołach.

***
Od 3 do 4 złotych. Tyle za jeden obiad ugotowany w szkolnej kuchni płacą lubelscy uczniowie. Kwota ta pokrywa koszt zakupu tzw. wsadu do kotła (czyli produktów, z których przygotowywane są posiłki). Podczas kontroli prowadzonych w dwóch lubelskich placówkach inspektorzy z Wydziału Audytu i Kontroli Urzędu Miasta na-tknęli się na nieprawidłowości w gospodarowaniu tymi produktami. Zdaniem wydziału, podobnie może być również w innych lubelskich szkołach.

Nieprawidłowości dotyczą braku kontroli nad tym, z jakiej ilości artykułów przygotowywane są obiady oraz co się dzieje z posiłkami, których danego dnia nie zjedzą uczniowie. Na uchybienia kontrolerzy natrafili w SP nr 20 oraz Bursie Szkolnej nr 5.

- W bursie ich skala jest nawet większa niż w przypadku podstawówki - informuje Anna Morow, dyr. Wydziału Audytu i Kontroli. - Kiedy zapytaliśmy, co robiono tam z nadwyżkami jedzenia, usłyszeliśmy od pracowników, że popołudniami trafiało ono do wychowanków bursy jako "dokładka". Nie ma jednak żadnego dokumentu, który potwierdzałby działanie tego mechanizmu.

Co w takim razie szkoły powinny robić z porcjami, które zostają? - Kłopot w tym, że nie ma przepisów, które regulowałyby tę kwestię - dodaje Morow. - Szkolne kuchnie nie mogą np. przekazać jedzenia kuchni Brata Alberta.

Jak w takim razie radzą sobie szkoły? Dyrektorzy tłumaczą, że nadwyżki, jeśli się pojawiają, są rozdzielane między uczniów. Podkreślają, że szkolne kuchnie nigdy nie odmówią nikomu dokładki. - Dla dziecka, które jest głodne, talerz zupy zawsze się znajdzie - tłumaczą. - Nawet jeśli ucznia nie ma na liście wykupujących obiady - usłyszeliśmy. - Ale przecież to też jest bardzo ważne, nie może być tak, że w szkole liczą się tylko pieniądze.

Kuchnie szkolne mają swoich zwolenników wśród wielu rodziców. Przez długi czas toczyli oni np. boje o to, by w czterech lubelskich placówkach przywrócono ich działalność. Miasto zgodziło się na dopłacanie do obiadów przygotowywanych przez firmy cateringowe. Rodzice jednak się nie poddają.

Pod koniec ubiegłego tygodnia napisali do prezydenta kolejne pismo, prosząc o wznowienie działalności kuchni w ZSO nr 1 i ZSO nr 5. Rodzice argumentują m.in., że posiłki przygotowywane w szkołach są tańsze i smaczniejsze niż catering.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski