Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę koszykarze Startu Lublin mają szansę we Wrocławiu ustanowić swój nowy rekord w liczbie zwycięstw z rzędu

know
Wojciech Szubartowski
Po czterech zwycięstwach z rzędu koszykarze Startu Lublin mają teraz szansę na najdłuższą serię wygranych w historii ich występów w lidze zawodowej. Aby tego dokonać, muszą w niedzielę wygrać na wyjeździe z najbardziej utytułowaną drużyną w Polsce – 17-krotnym mistrzem kraju, Śląskiem Wrocław.

Dla Startu jest to szósty sezon w Polskiej Lidze Koszykówki. Jeszcze nigdy lubelska drużyna nie wygrała pięciu meczów z rzędu, ale w niedzielę (godz. 17.30, transmisja w Polsat Sport) stanie przed szansą na rekordową serię. Ich przeciwnikiem będzie beniaminek, który rozgrywki rozpoczął od bilansu 3-6.

Śląsk Wrocław to 17-krotny mistrz Polski. Po raz ostatni koszykarze z Dolnego Śląska wygrali rozgrywki ligowe w 2002 roku. Potem klub popadł w problemy finansowe, ogłosił upadłość, a drużyna koszykarska z Wrocławia występowała głównie w drugiej lidze (z jednorocznym epizodem w ekstraklasie w sezonie 2011/2012). W poprzednich rozgrywkach Śląsk przegrał w finale pierwszej ligi z Artego Bydgoszcz, ale otrzymał „dziką kartę” na grę w EBL.

Liczba zwycięstw i miejsce w tabeli wskazują, że faworytem niedzielnej potyczki będą „czerwono-czarni”. Podobnego zdania są bukmacherzy, u których notowania Startu są nieco lepsze niż Śląska. Trener David Dedek przestrzega jednak przed stawianiem jego drużyny w tej roli, zwracając uwagę, że nową energię we wrocławski zespół może tchnąć zmiana szkoleniowca.

Śląsk miał trochę słabszy okres, ale po zmianie trenera na pewno zagrają lepiej. Zespół zawsze po zmianie trenera zagra lepiej. Nie stawiałbym więc nas w roli faworyta, bo dla mnie faworytem tego meczu jest Śląsk. Natomiast jedziemy do Wrocławia z zamiarem zwycięstwa

– twierdzi Dedek.

Wrocławianie wygrali tylko z HydroTruck Radom, Polpharmą Starogard Gdański i Spójnią Stargard. Tymi wynikami nie byli usatysfakcjonowani włodarze klubu i po porażce z GTK Gliwice zwolnili trenera Andrzeja Adamka. W kolejnym spotkaniu zespół poprowadził jego dotychczasowy asystent, Marcin Grygowicz. Natomiast w niedzielnym meczu ze Startem na ławce trenerskiej zadebiutuje Oliver Vidin. Serb w ostatnich latach pracował na Słowacji (z Interem Bratysława zdobył mistrzostwo kraju) i w Finlandii.

- W tej lidze nie ma słabego zespołu i każdy może „odpalić”. Może poza Polpharmą – uważa Kacper Borowski. – Liga jest w tym sezonie jedną wielką niespodzianką i trzeba się skupiać na każdym kolejnym meczu – twierdzi gracz Startu.

Mecz koszykarzy Startu Lublin, to także występy cheerleadere...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski