Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę piłkarki nożne ekstraligowego Górnika podejmują Czarne Sosnowiec i mogą wywalczyć srebrny medal mistrzostw Polski

Marcin Puka
Marcin Puka
Facebook GKSGornikLecznaKobiet
Wszystko wskazuje na to, że niedzielny (godzina 10.15) mecz ekstraligi kobiet w Łęcznej, w którym Górnik podejmie Czarnych Sosnowiec zadecyduje o tym, która z tych drużyn wywalczy srebrny medal mistrzostw Polski.

Do końca trwającej kampanii pozostały już tylko dwie serie gier. W tabeli prowadzi UKS SMS Łódź, mający na swoim koncie 49 punktów. Trzy oczka mniej mają drugi w tabeli Górnik, i zajmujące trzecią pozycję Czarni.

Łęcznianki mają jeszcze matematyczne szanse na pierwsze miejsce, ale ekipa z Łodzi musiałaby dwa razy się potknąć, ponieważ ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. W sobotę UKS SMS zmierzy się na wyjeździe z piątym AZS UJ Kraków, a tydzień później zagra u siebie z dziesiątą Olimpią Szczecin. Górniczki natomiast czeka konfrontacja w Bydgoszczy z zajmującym ósmą pozycję KKP.

W poprzedniej serii gier Górnik wygrał w gościach ze zdegradowanym już Rekordem Bielsko-Biała 5:1, a UKS SMS rozgromił przed własną publicznością APLG Gdańsk 6:1.

– W Bielsku-Białej wyszliśmy na murawę z zamiarem szybkiego otwarcia wyniku i już w 2. minucie po pięknej zespołowej akcji Oliwia Rapacka zdobyła bramkę – mówi Robert Makarewicz, trener Górnika. – Później mieliśmy sporo klarownych sytuacji, ale niespodziewanie po uderzeniu piłką w plecy, podyktowano przeciwko nam rzut karny i mecz zrobił się bardzo agresywny. Niestety musieliśmy go okupić kontuzją Agaty Guściory. W drugiej połowie łatwo dochodziliśmy do kolejnych sytuacji i przypieczętowaliśmy nasze zwycięstwo. Dalej jesteśmy w grze o najwyższe laury i o to nam chodziło.

Jesienią 2021 roku łęcznianki wygrały w Sosnowcu 3:2, a hatrickiem popisała się Macleans Chinonyerem, liderka klasyfikacji strzelczyń. – Mecz z Sosnowcem to będzie dla nas przyjemność, drużyna cieszy się grą i rozwija z meczu na mecz. Liczymy na zwycięstwo i udokumentowanie naszej dobrej dyspozycji. Wygrana na boisku Czarnych z jesieni na pewno podbudowała nas mentalnie i dodała wiary, że pomimo mocno kadrowo drużyny aktualnego mistrza Polski, w sportach drużynowych liczy się zespół, który wspólnie dąży do swoich celów i po prostu lubi ze sobą współpracować – kończy trener zielono-czarnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski