W pierwszym sparingu Górniczki przegrały z litewską Gintrą

- Traktujemy ten turniej jako przygotowanie do kwalifikacji do Ligi Mistrzyń - mówił o wyjeździe na Litwę szkoleniowiec łęcznianek Piotr Mazurkiewicz.

Ich pierwszym rywalem w Amber Cup, był zespół, który w minionym sezonie dotarł do 1/16 Champions League, gdzie musiał uznać wyższość Slavii Praga.

W środowym starciu zielono-czarnych z zawodniczkami z Szawle górą były jednak te drugie. Jeśli chodzi o przebieg meczu, pierwszą połowę lepiej rozegrały Górniczki, które na przerwę zeszły z jednobramkowym prowadzeniem. Gola w 20. minucie po akcji Dominiki Grabowskiej i Sylwii Matysik zdobyła Weronika Kłoda.

W drugiej części gry Piotr Mazurkiewicz dokonał wielu zmian w składzie, a co za tym idzie, do głosu doszły Litwinki. Piłkarki Gintry dzięki trzem golom zdobytym w ciągu 17 minut (jeden z nich padł po rzucie karnym) ostatecznie pokonały mistrzynie Polski 3:1.

- Podchodzę do tego wyniku ze spokojem. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Graliśmy świetnie w defensywie, pressingu, dzięki czemu odbieraliśmy rywalkom piłkę i wyprowadzaliśmy kontrataki. Jeden z nich zaowocował golem na 1:0 - opisuje Piotr Mazurkiewicz.

W drugim spotkaniu podczas Amber Cup, łęcznianki zmierzą się już w piątek z rywalem z Ekstraligi, KKS Czarni Sosnowiec. Turniej zielono-czarne zakończą niedzielną potyczką z łotewskim Dynamo Ryga, które gra w nim w zastępstwie mistrza Estonii, FC Flora Tallin (ta drużyna wycofała się z zawodów).

FC Gintra-Universitetas - GKS Górnik Łęczna 3:1 (0:1)

Bramka dla Górnika: 20' Kłoda.

Skład Górnika w I połowie: Palińska - Dyguś, Górnicka, Grec, Niedbała, Hryb, Matysik, Kłoda, Grabowska, Kamczyk, Karczewska.

Skład Górnika w II połowie: Paturaj - Kovtun, Górnicka, Grec, Kazanowska, Osińska, Osajkowska, Kuczyńska, Grabowska, Kamczyk, Drąg.