Zamurowana tuba ma być kopalnią wiedzy dla przyszłych pokoleń o Lublinie z początku XXI wieku. - Długo się zastanawialiśmy jakie pamiątki tam umieścić - przyznaje Halina Landecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Lublinie.
W pojemniku ukryto pamięci elektroniczne z zdjęciami miasta oraz jego mieszkańców. - To obrazy z życia współczesnego Lublina - mówi Adam Wasilewski, prezydent miasta Lublin. Na jednej z pamięci nagrano nawet film trójwymiarowy. Do tuby powędrowały także monety. Wprawdzie nasi przodkowie przekazali nam cztery złote dukaty i jeden złoty dwudukat z tego samego kruszcu, nasze pokolenie nie zostawi kolejnym generacjom tak cennej pamiątki.
- To monety będące w bieżącym użyciu od grosza po 5 złotych - dodaje konserwator Landecka.
Oprócz pieniędzy w podziemiach CK ukryto także medal wydany w rocznicę Unii Polsko - Litewskiej i butelkę miodu tzw. półtoraka. - To miód królewski. Dojrzewa co najmniej 10 lat. Im dłużej stoi tym jest lepszy. On na pewno się nie zepsuje - zapewnia prezydent Wasilewski.
Aktem erekcyjny i złotej monety odkryte w czerwcu tego roku trafiły one do lubelskiego muzeum diecezjalnego. Będzie można je podziwiać wystawione w gablocie w zakrystii akustycznej lubelskiej archikatedry. - Zapraszam na otwarcie tej ekspozycji w czwartek o godz. 16.30 - mówi ks. Adam Lewandowski, proboszcz Archikatedry Lubelskiej. Złote monety i spisany po łacinie i umieszczony na ołowiano-cynkowej płycie akt erekcyjny leżały w ukryciu od 16 września 1748 r. Za ile lat ktoś odkryje pamiątki z naszych czasów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?