W poniedziałek z Kurierem otrzymasz płytę z kolędami w wykonaniu Kaniorowców

Na wyjątkowej płycie, która zostanie dołączona do naszej gazety w najbliższy poniedziałek (22 grudnia) znalazło się 18 kolęd, m.in. Pójdźmy wszyscy do stajenki, Cicha noc, Pasterze mili, Przylecieli aniołkowie, Grajmy Panu oraz Przybieżeli do Betlejem.

Aby je wszystkie nagrać, artyści zamknęli się w studiu na trzy dni. - Materiał zbieraliśmy już znacznie wcześniej. Wtedy nawet jeszcze nie myśleliśmy o wydaniu płyty z kolędami - wspomina Adam Maruszak, zastępca dyrektora zespołu.

Rodzinę Kaniorowców tworzy16 grup taneczno-wokalnych. - Płytę, która trafi w ręce mieszkańców Lublina, stworzyło blisko 100 artystów. Mamy nadzieję, że efekt naszej pracy zadowoli lublinian - zachęca Maruszak.

Będzie też sianko
Zgodnie z wiarą chrześcijańską, sianko schowane pod wigilijnym obrusem ma nawiązywać do żłóbka, w którym na świat przyszedł Jezus. Jego źdźbła mają także swój wymiar symboliczny i ich obecność ma przynieść gospodarzowi dobrobyt. Specjalnie dla Państwa już 23 grudnia dołączymy do przedświątecznego wydania Kuriera odrobinę sianka, które będą mogli Państwo położyć pod obrusem.

... i specjalne wydanie Kuriera
Następnego dnia natomiast ukaże się specjalne wydanie Kuriera z Magazynem na Boże Narodzenie i programem telewizyjnym.

To nie koniec niespodzianek
W nowy rok wprowadzi Państwa nasz kalendarz, zatytułowany "Lublin i Lubelszczyzna w malarstwie", który ukaże się już 30 grudnia. Każdemu miesiącowi towarzyszą piękne reprodukcje pochodzące ze zbiorów Muzeum Lubelskiego. Na fotografiach zobaczymy m.in.: Krakowskie Przedmieście w latach 30., kaplicę zamkową od strony prezbiterium, ulicę Bernardyńską z klasztorem, rynek w Kazimierzu oraz pałac w Puławach. - Dzięki tym reprodukcjom co miesiąc możemy się przenieść w inny zakątek Lublina i regionu, cofając się w czasie nawet o kilkaset lat. Fotografie, które trafią w ręce Czytelników Kuriera, pokazują piękno, które otacza lubelską architekturę i są dowodem jej wysokiej klasy i wartości historycznej - zachwala Renata Bartnik, starszy kustosz. Każda z reprodukcji opatrzona została stosownym podpisem, zawierającym np. tytuł obrazu, autora i datę powstania.