Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu sekretu kreatywności: Albert Einstein i jego genialny mózg

Michał Kołodyński
Być może geniusz Alberta Einsteina wynikał z budowy jego mózgu. Przednia część tego organu była usiana bruzdami i zagłębieniami, a to ona odpowiada za kreatywne myślenie.

Jeden z najwybitniejszych fizyków w historii, przez wielu zaliczany do największych geniuszy naszej cywilizacji. Autor licznych odkryć pozostawił po sobie kilkaset publikacji. Został laureatem Nagrody Nobla. Wybitny umysł Alberta Einsteina wzbudzał ogromne emocje jeszcze za życia w fizyka. Jego śmierć w 1955 r. wywołała kolejną falę zainteresowania jego osobą. Wiele osób do dziś zastanawia się, w jaki sposób jeden człowiek mógł zgromadzić w sobie tak wielkie pokłady kreatywności. To dzięki niej Einstein dokonywał odkryć, które zapisały jego nazwisko na kartach historii.

Śmierć fizyka odbiła się głośnym echem nie tylko w świecie nauki. Wszyscy zaczęli zachodzić w głowę, czy możliwe jest rozwikłanie zagadki geniuszu fizyka poprzez dokładne zbadanie jego mózgu. Coraz częściej pojawiały się spekulacje, że organ należący do osoby tak wybitnej może mieć niestandardowy rozmiar lub kształt, co zdecydowało o jego niezwykłej sprawności.

Postanowiono więc rozwiać wszelkie wątpliwości. Jednak aby tego dokonać, należało najpierw wyjąć mózg z czaszki zmarłego fizyka. Decyzja o podjęciu takiej operacji należała do rodziny Einsteina. Z pewnością nie należała ona do łatwych. Ostatecznie jednak syn zmarłego Hans stwierdził, że dla dobra nauki należy dokonać analizy mózgu jego ojca. Potomek geniusza niewątpliwie wierzył, że powierza to zadanie najlepszym ekspertom, jacy byli w tym czasie.

Zabieg został przeprowadzony przez doktora Thomasa Stoltz Harveya. Ten patolog zdobył wykształcenie na Uniwersytecie w Yale - jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie, gdzie zgłębiało swoją wiedzę wielu późniejszych noblistów.

Mózg Einsteina został usunięty kilka dni po jego śmierci. Harvey, podobnie jak wielu innych lekarzy i naukowców, wierzył, że organ należący do tak wybitnego człowieka różni się od tego, który znajduje się w czaszkach zwykłych zjadaczy chleba. Liczył, że jego badania wykażą przyczynę geniuszu fizyka. Obiecał Hansowi Einsteinowi, że wyniki analiz zostaną opublikowane w jednym z cieszących się zaufaniem magazynów naukowych. Dzięki temu nazwisko samego patologa miało stać się rozpoznawalne nie tylko pośród obywateli Stanów Zjednoczonych, lecz również mieszkańców całego świata.

Wielki musiał być zawód lekarza, kiedy nie zauważył żadnych znaczących różnic pomiędzy mózgiem Einsteina a innych ludzi. Nadzieję, że odpowiedź na pytania o geniusz fizyka będzie tak prosta, rozbudzały dodatkowo zapisane wspomnienia matki naukowca.

Kobieta twierdziła, że w najmłodszych latach głowa przyszłego noblisty była znacznie większa niż u jego rówieśników. Po wyjęciu mózgu okazało się, że domysły o jego niestandardowych rozmiarach można włożyć między bajki. Masa organu przekraczała nieco 1200 gramów, co mieści się w normie. Harvey postanowił się nie poddawać. Stwierdził, że badania nad mózgiem powinny przeprowadzić niezależne ośrodki na całym świecie. Za zgodą Hansa Einsteina podzielił organ zmarłego na wiele części, które następnie rozesłał do badaczy na całym świecie. Co dalej się z nimi stało? Tego nie wiemy. Słuch po nich zaginął.

Na szczęście lekarz wykazał się rozwagą. Dla uzupełnienia dokumentacji związanej z badaniami wykonał wiele fotografii mózgu Einsteina. To właśnie dzięki tym zdjęciom możliwe było dokonanie najnowszych odkryć, które mogą okazać się przełomowe dla zbadania tajemnicy wybitności.
W 2009 r. Dean Falk z Uniwersytetu w Tallahassee na Florydzie ogłosił swoje wnioski z analiz zdjęć. Dowiadujemy się z nich o niezwykłej budowie ciemieniowej części mózgu Alberta Einsteina.

Przełomem były jednak opublikowane w czasopiśmie "Brain" w listopadzie 2012 r. wyniki obserwacji dokonanych przez neurologa,
doktora Fredericka Lepore oraz przez Adrianne Noe, która jest dyrektorem Narodowego Muzeum Zdrowia i Medycyny, gdzie obecnie znajdują się zachowane fotografie.

Na podstawie kilkunastu niepublikowanych zdjęć zauważono pewne wyjątkowe cechy w budowie mózgu Einsteina, które nie zostały opisane przez poprzednich badaczy.

Organ ten miał wyjątkowo dużą liczbę bruzd i zagłębień, które - zdaniem ekspertów - zwiększały efektywność jego pracy. Był on
również niesymetryczny w bardzo charakterystyczny sposób. Jego lewa część była nadzwyczajnie rozrośnięta. Odpowiada ona za mimikę i poruszanie języka. Co więcej, to właśnie jej człowiek zawdzięcza matematyczne myślenie.

Najbardziej interesująca dla badaczy okazała się jednak przednia część mózgu geniusza. Była ona gęsto usiana bruzdami i zagłębieniami. Ta część organu odpowiada za planowanie oraz za kreatywne, abstrakcyjne myślenie. Niewątpliwie była przez Einsteina niejednokrotnie uruchamiana, kiedy dokonywał kolejnych, przełomowych odkryć. Znamy już budowę mózgu jednego z najwybitniejszych fizyków w dziejach ludzkości. Wiemy, w jaki sposób wpływała ona na jego pracę i postrzeganie świata. Wciąż otwarte pozostaje jednak jedno, być może kluczowe pytanie. Czy człowiek rodzi się geniuszem, czy może jego ponadprzeciętność jest efektem mimowolnego kształtowania własnego mózgu poprzez lata ciężkiej pracy? W momencie śmierci Einstein miał 76 lat. Praktycznie całe swoje życie poświęcił badaniom, dzięki którym zrewolucjonizował świat nauki. Nie znamy jednak budowy jego mózgu w momencie narodzin, co ostatecznie rozwiałoby wszelkie wątpliwości.

Co decyduje o wybitności? Geny czy może jednak ciężka praca - w tej kwestii zdania są podzielone. Dean Falk, który kilka lat temu dokonywał analizy organu należącego do genialnego fizyka, stwierdził w rozmowie dla serwisu Livescience.com, że prawda jest gdzieś pośrodku. - To (efekt) zarówno natury, jak i doświadczeń. Urodził się ze znakomitym mózgiem, a kolejne doświadczenia, które przeżył, pozwoliły mu na rozwój posiadanego potencjału - podkreśla naukowiec z Uniwersytetu w Tallahassee.

Nieco innego zdania jest Sandra Witelson pracująca na Uniwersytecie McMaster w stanie Ontario. Miała ona do czynienia z materiałem badawczym dotyczącym mózgu Alberta Einsteina pod koniec ubiegłego stulecia. Uważa, że to genetyczne uwarunkowania przesądziły o geniuszu noblisty. Zwraca uwagę na niezwykłą budowę jego mózgu, która - jej zdaniem - nie mogła być efektem kształtowania się narządu na skutek bodźców doznawanych przez lata pracy. - Nie chodzi o to, czy (mózg) jest większy albo mniejszy. Jego cała budowa jest zupełnie inna. Anatomia (mózgu Einsteina) jest wyjątkowa w porównaniu z innymi zdjęciami czy szkicami ludzkiego mózgu, jakie wykonywano na przestrzeni lat - podkreśla Witelson.

Ludzki mózg wciąż jednak pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych organów człowieka, który wciąż kryje przed nami niezliczoną ilość tajemnic. Ten należący do Alberta Einsteina okazał się jeszcze bardziej niezwykły. Wiele wskazuje na to, że istnieje gen, któremu genialni ludzie zawdzięczają swoją wyjątkowość, który sprawia, iż są niedoścignieni. To właśnie niemu nauka zawdzięcza niezliczoną ilość odkryć dokonanych przez Einsteina, które niejednokrotnie zmieniały spojrzenie na świat innych uczonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W poszukiwaniu sekretu kreatywności: Albert Einstein i jego genialny mózg - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski