18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"W poszukiwaniu straconego orgazmu". "Nimfomanka" ma uratować Larsa von Triera [ZDJĘCIA+VIDEO]

Redakcja
Fot. Materiały prasowe
"Nimfomanka", najnowszy obraz duńskiego reżysera Larsa von Triera, miał premierę w Boże Narodzenie w Kopenhadze. To opowieść o uzależnionej od seksu kobiecie, którą pobitą znajduje na ulicy stary kawaler. ZOBACZ ZDJĘCIA, FRAGMENTY FILMU ORAZ ZWIASTUN!

W mediach dosłownie huczy od komentarzy na temat najnowszego filmu Larsa von Triera pt. "Nimfomanka". Dlaczego tak się dzieje?

Kontrowersyjny duński reżyser Lars von Trier nakręcił czterogodzinny (wersja reżyserska ma trwać ponad pięć godzin) artystyczny film pornograficzny, w którym występują takie gwiazdy, jak: Charlotte Gainsbourg, Shia LaBeouf, Christian Slater, Uma Thurman, Stellan Skarsgard i Jamie Bell. Premiera pełnego nagości dzieła odbyła się w Boże Narodzenie - co za wyczucie czasu - w Kopenhadze. Nakręcona po angielsku "Nimfomanka" to opowieść o uzależnionej od seksu Joe (w tej roli Gainsbourg), którą pobitą i zakrwawioną znajduje w zimowy wieczór stary kawaler Seligman (Skarsgard). Joe opowiada mu długą i obfitującą w obrazowe szczegóły historię swojego życia. Młodą nimfomankę gra 22-letnia brytyjska aktorka Stacy Martin, a dramat nie pozostawia absolutnie nic wyobraźni, choć w scenach penetracji i tym podobnych intymne części ciała dublują aktorzy branży pornograficznej.

Gra wstępna w mediach zaczęła się na długo przed premierą - najpierw pojawiła się seria zwiastunów w wersji soft porno (emisja jednego z nich została nawet zakazana), potem zabawne plakaty z wykrzywionymi w ekstatycznym grymasie twarzami 14 aktorów.

Tymczasem ci, którzy mieli okazję obejrzeć film w wersji podstawowej, twierdzą, że jest zaskakująco nieerotyczny, fabuła jest poszarpana, a pierwsza część łatwiejsza w odbiorze od drugiej, ociekającej przemocą i sadomasochizmem. Słynna Uma Thurman pojawia się w świetnej i niespodziewanie krótkiej scenie, w której pyta młodą Joe, czy może "pokazać dzieciom łoże rozpusty".

Reżyser od lat uchodzi za prawdziwego enfant terrible kina i "Nimfomanka" potwierdza, że Duńczyk zapracował na ten przydomek jak mało kto. Wokół jego dwóch ostatnich filmów z Gainsbourg narosło wiele kontrowersji: widzowie byli w szoku, gdy w "Antychryście" aktorka wycięła sobie nożyczkami genitalia, a podczas konferencji prasowej przed "Melancholią" dwa lata temu von Trier został wyproszony z festiwalu filmowego w Cannes i uznany za persona non grata za żartobliwe komentarze na temat nazizmu, jakie wygłosił w odpowiedzi na pytanie "Timesa". Od tamtej pory reżyser odmawia udzielania wypowiedzi dla prasy.

Lars von Trier wymyślił sobie, że najbardziej odpowiednim dniem na światową premierę jego ostatniego dzieła - czterogodzinnego artystycznego dramatu pornograficznego z licznymi scenami ostrego seksu - będzie właśnie środa, dzień Bożego Narodzenia, kiedy to większość jego rodaków ogląda jasełka. "Nimfomanka" chwilami jest zabawna, ale zdecydowanie nie jest to humor zamierzony.

Pierwsze spekulacje na temat dzieła o sugestywnym tytule "Nimfomanka" pojawiły się wraz z kampanią promocyjną, która zaczęła się od serii 14 plakatów, na których widać twarze aktorów zastygłe w ekstatycznym grymasie. Do tego von Trier, w odwecie za wykluczenie go dwa lata temu z festiwalu filmowego w Cannes, odmówił udzielania prasie jakichkolwiek komentarzy na temat swojego najnowszego dzieła.
Tuż przed świętami miałam okazję obejrzeć w londyńskim kinie zwiastun i nie mam najmniejszych wątpliwości, że von Trier jak zwykle bawi się w prowokatora, choć zdjęcia pojawiające się na ekranie nie mogłyby być bardziej odległe od tych, jakie można obejrzeć w katalogu z bielizną Agent Provocateur.

Gainsbourg, która gra w tym filmie tytułową nimfomankę Joe, przez większość czasu - gdy nie jest naga - wygląda jak zaniedbana nauczycielka, a seks ma niewiele wspólnego ze zmysłowością. Nawet Bell, który chłoszcze Gainsbourg szpicrutą, cały czas ma na sobie szary sweter i grymas zaniepokojenia na twarzy. Esencja skandynawskiej erotyki w stylu noir.

Podzielona na dwie części "Nimfomanka" to historia erotycznej i sentymentalnej edukacji bohaterki, od czasów jej dzieciństwa aż po wiek dojrzały. W roli nastoletniej i dwudziestokilkuletniej Joe odważnie debiutuje 22-letnia Brytyjka Stacy Martin, w postać bohaterki w wieku starszym wciela się wspomniana już Gainsbourg, która od dobrych paru lat wydaje się muzą von Triera - wcześniej szokowała w "Antychryście" i czekała na koniec świata w "Melancholii".

Ramą dla "Nimfomanki" jest spowiedź Joe. Bohaterka opowiada o swoim życiu Seligmanowi (Stellan Skarsgard), który znalazł ją pobitą i zakrwawioną w jakiejś ciemnej alei. Skarsgard skomplementował reżysera, nazywając jego film "kiepskim pornosem" - kiepskim, bo stawia pytania, zamiast rozpalać wyobraźnię i zmysły.

We wspomnieniach Joe przebłyskują przedmioty w pokoju: mucha wędkarska, obrazek Dziewicy, które wywołują reminiscencje niczym słynna Proustowska magdalenka. To jednak nie tyle "W poszukiwaniu straconego czasu", a raczej "W poszukiwaniu straconego orgazmu".

Dramat ten chwilami bawi, choć nie zawsze z rozmysłem, na przykład gdy Seligman i Joe wdają się w filozoficzną debatę, posługując się jakimiś dziwnym europejskim akcentem i nienaturalną frazeologią, która być może wynika ze źle przetłumaczonych napisów. Opisując swoją reakcję w scenie z łożem śmierci, Joe mówi o "wilgotnieniu", jak gdyby czytała instrukcję obsługi pralki.

Część I, opowiadająca między innymi o seksualnych przygodach dwóch nastolatek z pasażerami pociągu, jest lżejsza i znacznie łatwiejsza w odbiorze niż część II, choć trzeba od razu zaznaczyć, że żadnej z nich na pewno nie powinien oglądać przypadkowy widz.

Fani von Triera z pewnością uznają to za jedno z bardziej fascynujących - i jednocześnie prowokacyjnych - dzieł reżysera, film, w którym jest więcej problemów niż tylko parada penisów rozmaitych rozmiarów. "Nimfomanka" jest przebogata pod względem muzycznym, a nawet matematycznym.

Jako dziennikarka, która zadała von Trierowi w Cannes to nieszczęsne pytanie o niemieckie wpływy, które sprowokowało go do żartów na temat "rozumienia" Adolfa Hitlera, a w rezultacie doprowadziło do wydalenia go z festiwalu, zastanawiam się, czy ten film nie jest po części jego odpowiedzią na wymuszone milczenie medialne, i trzeba przyznać, nieco desperacką próbą szokowania na wszystkich frontach.
Pojawia się wątek żydowskich korzeni Seligmana, pedofilii i "samobiczującej" natury Kościoła katolickiego. Gdy Gainsbourg, opowiadając o przygodzie z hojnie wyposażonymi Afrykanami, używa słowa "Murzyn", Seligman szybko ją poprawia. "W moim środowisku nazywanie rzeczy po imieniu zawsze było kwestią honoru" - odpowiada kobieta.

Film będzie emitowany w dwóch częściach. Polską premierę "Nimfomanki - Części 1" zaplanowano na 10 stycznia 2014 r. Wygląda na to, że najpierw zobaczymy czterogodzinną "wersję skróconą i ocenzurowaną". Z zapowiedzi von Triera wynika, że niecenzurowana wersja reżyserska, która ukaże się później, ma trwać pięć i pół godziny.

A jaka była reakcja innych mediów na to dzieło, co o nim piszą?

"Zwiastuny, z których co jeden to bardziej pikantny, pokazują wiele, np. znacznie więcej Shii LaBeoufa, niż chcielibyśmy oglądać. Jedna z gwiazd, aktor Stellan Skarsgard, nazwał to dzieło naprawdę kiepskim pornosem" ("The Huffington Post").

"Najnowszy zwiastun »Nimfomanki«, kontrowersyjnego filmu Larsa von Triera, został we wtorek usunięty z serwisu YouTube za złamanie zakazu zamieszczania materiałów zawierających nagość i treści erotyczne. 57-sekundowy klip, tzw. »Przedsmak«, zapowiadał piąty rozdział »Nimfomanki« pod tytułem »Little Organ School«".

Atmosfera, jaka poprzedzała wejście na ekrany najnowszego obrazu duńskiego reżysera, sprawia, że zyskał ogromną reklamę na wstępie. Dzięki temu nawet ci, którzy za tym reżyserem nie przepadają, pójdą obejrzeć ten obraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: "W poszukiwaniu straconego orgazmu". "Nimfomanka" ma uratować Larsa von Triera [ZDJĘCIA+VIDEO] - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski