Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę grali trzecioligowcy z regionu. Podlasie Biała Podlaska pokonało lidera z Krakowa

Marcin Puka
Joanna Urbaniec / Polska Press
W sobotę (16 marca) rozpoczęła się 19. kolejka trzeciej ligi grupy IV. Z pozostałych zespołów z naszego regionu (o spotkaniach Wisły Puławy z Czarnymi Połaniec i Motoru Lublin z Avią Świdnik piszemy w innym miejscu) najlepiej spisało się Podlasie Biała Podlaska. Podopieczni Przemysława Sałańskiego wygrali na wyjeździe z dotychczasowym liderem Hutnikiem. Krakowianie po porażce z zespołem z Lubelszczyzny stracili fotel lidera.

Sałański zapowiadał, że jego zespół nie jedzie na Suche Stawy po najmniejszy wymiar kary. Podlasie w konfrontacji z beniaminkiem miało grać uważnie z tyłu i próbować zagrozić bramce rywala. Kluczem do sukcesu miała być konsekwencja. Słowa trenera się sprawdziły i przyjezdni sprawili niespodziankę. Wygrana jest tym cenniejsza, ponieważ pozwoliła oddalić się od strefy spadkowej. Poza tym ekipa z Białej Podlaskiej w trwającej kampanii lepiej punktuje na obcych stadionach.

Początkowo przeważał Hutnik, ale na początku spotkania zmarnował kilka świetnych okazji do objęcia prowadzenia. Przyjezdni wraz z upływającym czasem poczynali sobie śmielej i w nagrodę strzelili gola. W 34. min. gospodarze stracili piłkę na swojej połowie, a goście przeprowadzili szybką akcję. Wykończył ją Jakub Syryjczyk i było 0:1. Wcześniej golkipera miejscowych mógł pokonać Bartłomiej Tkaczuk, ale naciskany przez graczy gospodarzy posłał piłkę nad poprzeczką.

Tuż po zmianie stron ekipa z naszego regionu wygrywała już 2:0. Po dośrodkowaniu Syryjczyka z rzutu rożnego, Damian Leśniak "główką" umieścił piłkę w siatce. Wynik spotkania już się nie zmienił.

Dla Hutnika to pierwsza domowa porażka od 13 października 2018 roku.

Kolejne spotkanie Podlasie (wygrało też na inaugurację rundy rewanżowej) ma zaplanowane na 23 marca (godz. 14). W Piszczacu będzie gościło Sokoła Sieniawę, który także broni się przed degradacją.

Hutnik Kraków - Podlasie Biała Podlaska 0:2 (0:1)
Bramki: Syryjczyk 34, Leśniak 48
Hutnik: Zając - Jaklik, Kołodziej (55 Bukowczan), Bienias, Tetych - Sobala, Reczulski (46 Świątko), Gawęcki (79 Ptak), Świątek, Radwanek (46 Marszalik) - Kotwica (46 Hadzlik)
Podlasie: Wrzosek - Renkowski, Chyła, Konaszewski, Leśniak - Tkaczuk (74 Kruczyk), Dmowski (80 Nieścieruk), Kaznocha (90+4 Mitura), Kosieradzki (83 Dmitruk), Andrzejuk - Syryjczyk (74 Chmielewski)
Żółte kartki: Bienias - Konaszewski, Dmowski, Mitura
Sędziował: Karol Krzak z Mielca

Punkt w dwóch meczach. To dotychczasowy dorobek Chełmianki w rundzie rewanżowej. Podopieczni Artura Bożyka najpierw przegrali w Nowym Targu z Podhalem 0:1, a dzisiaj zremisowali u siebie z Wólczanką Wólką Pełkińską 2:2. W obydwu konfrontacjach biało-zieloni spisywali się nieźle, ale wciąż czekają na pierwsze wiosenne zwycięstwo.

W starciu z Wólczanką dwa gole dla gospodarzy zdobyli zawodnicy pozyskani w zimowym okienku transferowym. I w obydwu przypadkach pozwoliły one gospodarzom doprowadzić do remisu.

Goście objęli prowadzenie w 33. min. Na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Tomasz Przewoźnik, który kompletnie zaskoczył Damiana Drzewieckiego. W drugiej połowie w polu karnym faulowany był Krzysztof Zawiślak, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Damian Szpak. Przyjezdni ponownie wygrywali w 67. min. Prostopadłe podanie wykorzystał najlepszy strzelec Wólczanki Krzysztof Pietluch, zdobywając dziesiątą bramkę w trwającej kampanii. Ostateczny rezultat spotkania ustalił ładnym uderzeniem z rzutu wolnego Patryk Czułowski.

- Odczuwamy duży niedosyt. Nie udało nam się udokumentować olbrzymiej przewagi w pierwszej połowie spotkania - mówi Artur Bożyk, trener Chełmianki. - Przeciwnik wykorzystał swój największy atut, czyli kontrataki. Cieszy fakt, że gole strzelili zawodnicy, którzy niedawno do nas dołączyli. Mogliśmy pokusić się o wygraną, ale zabrakło nam finalizacji akcji, postawienia kropki nad i. Atak pozycyjny funkcjonował należycie - dodaje.

23 marca (godz. 16) Chełmianka zmierzy się na wyjeździe z Wiślanami Jaśkowice. Spotkanie odbędzie się na boisku w Skawinie, ponieważ tam podopieczni Wojciecha Ankowskiego rozgrywają swoje domowe batalie o punkty.

Chełmianka - Wólczanka Wólka Pełkińska 2:2 (0:1)
Bramki: Szpak 62 z rzutu karnego, Czułowski 71 - Przewoźnik 33, Pietluch 67
Chełmianka: Drzewiecki - Kursa, J. Niewęgłowski, Chodziutko (80 Myszka), Kwiatkowski, Uliczny, Czułowski, Koszel, Kocoł, Efir (56 Zawiślak), Szpak
Wólczanka: Smoleń - Domański, Czyrny, Kocur (61 Chorolśkyj), Przewoźnik, Bała, Pietluch (86 Majka), Podstolak, Łazarz, Wrona, Bury (79 Gwóźdź)
Sędziował: Paweł Sitkowski z Białej Podlaskiej

Orlęta Radzyń Podlaski wiosną pozostają bez zdobyczy punktowej i bramkowej. Podopieczni Rafała Borysiuka dwukrotnie grali w gościach i dwukrotnie okazali się gorsi od swoich rywali. Długo w tych starciach prowadzili wyrównaną walkę, ale po stracie gola uchodziło z nich powietrze. Tak było w starciu z Motorem Lublin (0:3) i w dzisiejszej konfrontacji z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (0:2).

Pierwszego gola ekipa występująca w przeszłości w krajowej elicie zdobyła dopiero w 59. min. za sprawą Bartłomieja Smuczyńskiego. W 81. min. rzut karny (po zagraniu piłki ręką przez Michała Panufnika) skutecznie egzekwował Michał Grunt.

Na domiar złego powiększyło się kolonia kontuzjowanych graczy Orląt. W Ostrowcu Świętokrzyskim boisko już w 13. min. musiał opuścić Bartłomiej Ciborowski, który skręcił kostkę.

23 marca (godz. 15) Orlęta podejmą głównego kandydata do awansu do drugiej ligi, Stal Rzeszów.

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Orlęta Radzyń Podlaski 2:0 (0:0)
Bramki: Smuczyński 59, Grunt 81 z rzutu karnego
KSZO: Pietrasik - D. Cheba, Smuczyński (86 Miłek), Bełczowski (61 Grunt), Puton (70 Burzyński), Kardas, Jedlikowski (61 Łokieć), Kapsa, P. Cheba, Dybiec, Madej (76 Sarwicki)
Orlęta: Stężała - Ciborowski (13 Rycaj), Kiczuk, Kursa, Szymala - Zaręba, Kot, Barciak (58 Ilczuk), Korolczuk (63 Panufnik), Gałązka (82 Waniowski) - Wojczuk
Żółte kartki: Dybiec, Grunt - Zaręba, Kiczuk
Sędziował: Mariusz Myszka ze Stalowej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski