- Na pewno wszyscy odetchnęliśmy z ulgą i ubyło nam trochę zmartwień. Ale przerwa w treningach nie wpłynęła na zespół pozytywnie, bo od tygodnia zawodniczki nie ćwiczyły z piłką - twierdzi trener Grzegorz Gościński.
Sobotni przeciwnik nie zalicza się jednak do ligowych potentatów i lublinianki nie powinny mieć problemów z wygraną. Chorzowski Ruch plasuje się aktualnie w środku ligowej tabeli. Na koncie ma trzy wygrane, remis i trzy porażki. Wszystkie zwycięstwa chorzowianki odniosły w meczach z trzema obecnie najsłabszymi ekipami w superlidze.
- Wierzymy, że korzystna dla klubu decyzja tak nas uskrzydli, że brak wspólnych treningów nie będzie miał znaczenia. Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej promować Lublin - mówi Monika Marzec. - Mecz z Ruchem miał być dla nas ostatnim lub kolejnym w ligowej walce. Przez tydzień trenowałyśmy indywidualnie, realizując program nakreślony przez trenera. Ćwiczyłyśmy w różnych godzinach, ponieważ różnie dziewczynom pasowało. Niektóre z braku pieniędzy nie mogły odprowadzić dzieci do przedszkola czy wynająć opiekunki - dodaje kołowa SPR.
Mecz z Ruchem rozpocznie się o godz. 17.30. Bilet wstępu kosztuje 5 złotych. Wiemy już też, że oba spotkania z HAC Handball Hawr, w trzeciej rundzie Pucharu EHF, rozegrane zostaną we Francji 19 i 21 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?