- Aż scyzoryk się w kieszeni otwiera. Mazaje są prawie wszędzie i to od razu widać, że nie jest to sprawka jednej osoby. Przecież ta ulica nie jest długa. Policja nie może częściej się tu pojawiać? Czy nikt nie może znaleźć sposobu na chuliganów?- oburza się pan Ryszard.
To już kolejna ulica w Śródmieściu, jaką odwiedziliśmy w ostatnim czasie. Chcemy w ten sposób pokazać stan kamienic przy głównych lubelskich traktach. Dotychczas byliśmy na ul. Narutowicza, Al. Racławickich, ul. Chopina, Lubartowskiej, Bernardyńskiej, Zamojskiej, M. C. Skłodowskiej, al. Piłsudskiego, ul. Lipowej, Okopowej i Konopnickiej.
Nasze obserwacje nie napawają optymizmem, bo na większości budynków zobaczyliśmy niezliczoną ilość bohomazów, napisów o wulgarnej treści, a także bardziej lub mniej udanego graffiti. Dla wandali każda powierzchnia jest dobra do malowania. Mażą zarówno po starych, jak i odnowionych elewacjach. Napisy są dosłownie wszędzie: od prywatnych kamienic po budynki należące do Urzędu Miasta (Wydział Oświaty i Wychowania przy ul. Narutowicza), a nawet prokuratury (ul. Okopowa).
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?