MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W strumyku w Ogrodzie Saskim sucho, bo woda wyciekała. I nic się na razie nie zmieni

Artur Jurkowski
Małgorzata Genca/archiwum/zdjęcie poglądowe
Od ponad 10 lat w strumyku łączącym dwa stawy w Ogrodzie Saskim nie płynie woda. I na razie tak pozostanie, bo ratusz nie może znaleźć projektanta, który przygotuje dokumentację do remontu systemu wodnego.

Strumyk to część układu wodnego w reprezentacyjnym parku Lublina. Powstał w 2013 r. w ramach rewitalizacji Ogrodu Saskiego. I niemal do samego od samego początku były z nim problemy. Woda po prostu wyciekała z systemu.

Ratusz chce „przywrócić do życia” ten system wodny. Ale ma problem. Inwestycja utknęła już na starcie.

We środę ratusz miał otworzyć oferty w postępowaniu na wyłonienie wykonawcy pełną dokumentację remont stawów: górnego i dolnego oraz uszczelnienie cieku koryta w Ogrodzie Saskim.

- W postępowaniu nie wpłynęła żadna oferta – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego ratusza.

Bez projektu nie ma co marzyć o remoncie strumyka i stawów.

- Kwestia ewentualnego powtórzenia procedury wyboru wykonawcy będzie analizowana – twierdzi Góźdź.

„Ogród wodny” w Ogrodzie Saskim wykonano w ramach przebudowy parku, która zakończyła się w 2013 r. W 2015 r. ratusz naliczył ok. 90 tys. kary firmie Hen-Bud, bo ciągle przeciekał dolny staw, mimo że jego niecka została zbudowana praktycznie od nowa.

W 2018 r. miasto przyznawał, że wykonane ekspertyzy nie wskazuje dlaczego dochodzi do przeciekania stawu. Tłumaczył też, że z pracami przy układzie wodnym musi poczekać do upłynięcia tzw. terminu trwałości projektu, który dotyczył rewitalizacji Ogrodu Saskiego. Inaczej miasto groziło konieczność zwrotu unijnej dotacji na wykonanie prac. Wsparcie wynosiło 7,3 mln zł (całkowity koszt robót – 12,7 mln zł). Ten termin upływał z końcem 2019 r.

Dokumentacja techniczna, którą chce zlecić ratusz ma umożliwić odbudowę stawu górnego z wyspą, strumienia i stawu dolnego. Odbudowa ma być „w miarę możliwości” zgodna z historycznym zamysłem autora projektu ogrodu inż. Feliksa Bieczyńskiego.

- Widoczne części układu powinny być zamaskowane naturalnym kamieniem, zaś krawędzie niecek stawów zabezpieczone faszyną. Remont ma uwzględniać zamknięty obieg wody, z ewentualnymi dodatkowymi dyszami w stawach, które poprawią natlenienie – precyzowała Monika Głazik z biura prasowego lubelskiego ratusza w momencie ogłoszenia postępowania na wyłonienie wykonawcy projektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski