Do tej pory potwierdzono zakażenie koronawirusem u 543 osób na terenie woj. lubelskiego, z czego 64 to aktywne przypadki. Najwięcej z nich znajduje się w powiatach: łukowskim (12), świdnickim (10), ryckim (8) oraz w Białej Podlaskiej (8). Skąd w tych akurat miejscach wzrost zachorowań?
Sanepid tłumaczy, że wzrost zachorowań w powiecie ryckim związany jest z ogniskiem w zakładzie pracy. Tym zakładem pracy jest szpital w Rykach. Potwierdzono tam zakażenie u czterech osób, przy czym nie jest to personel medyczny, a pracownicy administracyjni.
- Żaden z nich nie miał kontaktu z pacjentami. Niemniej jednak wykonaliśmy testy całemu personelowi, jak i pacjentom. Wszystkie testy wyszły ujemne. Przez weekend nowe przyjęcia pacjentów były wstrzymane. Od poniedziałku szpital działa już normalnie
- precyzuje Beata Kocięcka, prezes powiatowego szpitala w Rykach.
Z kwarantanny granicznej
Z kolei ostatnie zakażenia w Białej Podlaskiej związane są z osobami, które były badane w związku z odbywaniem kwarantanny granicznej. - Są to obcokrajowcy, którzy przyjechali do pracy sezonowej w tamtejszych gospodarstwach - informuje Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik wojewódzkiej stacji sanepidu.
W powiecie łukowskim choruje obecnie 13 osób. - Można powiedzieć, że zakażenia przybyły do mieszkańców naszego powiatu z zewnątrz, bo w wyniku pracy w Siedlcach w szpitalu czy innych zakładów pracy. Jest też kilka osób z kwarantanny granicznej, które przyjechały np. z Włoch, Anglii czy zza wschodniej granicy. Na szczęście nie ma u nas żadnego ogniska koronawirusa, a moglibyśmy mieć powody do niepokoju, bo na naszym terenie działa dom pomocy społecznej dla 110 osób - tłumaczy Janusz Kozioł, wicestarosta łukowski.
Kontakt z zakażonym urzędnikiem
W powiecie świdnickim do większości zakażeń doszło po kontakcie z osobą zakażoną. - Dwie spośród sześciu ostatnio zakażonych to osoby z najbliższego otoczenia pracownika Urzędu Pracy w Świdniku, u którego wcześniej wykryto koronawirusa. Kolejne cztery przypadki dotyczą osób, które znajdowały się w kwarantannie ze względu na kontakt z innymi zakażonymi i testy okazały się u nich pozytywne. Zatem żaden z tych ostatnich przypadków nie ma związku już z urzędem pracy czy starostwem - informuje Łukasz Reszka, starosta świdnicki.
Jak sam przyznaje, wrócił już do pracy w starostwie po negatywnym wyniku badania, podobnie jak wszyscy pracownicy.
- Również większość pracowników urzędu pracy wraca już do biur, w środę ostatnim osobom kończy się kwarantanna
- dodaje starosta świdnicki.
Eksperci apelują wciąż o rozsądek, bo to, że kolejne obostrzenia są znoszone, nie oznacza, że epidemia się skończyła. Szpital przy Staszica wzywa do prawidłowego noszenia maseczek i zachowywania dystansu społecznego.
- Mamy obowiązek nosić maseczki we wszystkich przestrzeniach zamkniętych. Niestety, zauważamy, że sprzedawcy i właściciele małych sklepów nie zwracają uwagi swoim klientom, a ci bagatelizują ten nakaz. Chorych w szpitalu przy Staszica nie ubywa. Cały czas pojawiają się nowi i nie ma wyraźnej tendencji spadkowej - mówi Anna Guzowska, rzecznik SPSK1.
Do tej pory na terenie województwa lubelskiego potwierdzono 543 przypadki zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, odnotowano 461 ozdrowieńców i zarejestrowano 16 zgonów.
- Ranking stomatologów w Lublinie. Polecają sami pacjenci
- Na którym przystanku w Lublinie stoisz? Sprawdź się
- Tak fani żużla kibicowali nad Zalewem. Mamy dużo zdjęć
- Zaskoczenie u Vetterów. Co znaleziono na poddaszu?
- „Nie pamiętamy takiej tragedii". Po wybuchu gazu w Chodlu
- Kadry niczym z horroru. Burzowe niebo nad Lublinem
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?