Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W weekend lubelscy studenci się bawią, a mieszkańcy nie mogą spać

Ewa Rycerz
Miasteczko akademickie, ciche i spokojne w dzień, nocą, w weekendy, zmienia się w chuligański park rozrywki
Miasteczko akademickie, ciche i spokojne w dzień, nocą, w weekendy, zmienia się w chuligański park rozrywki Anna Kurkiewicz
Wraz z nadejściem cieplejszych wieczorów rozpoczął się sezon na nocne burdy. - Piją na ulicy, hałasują, zostawiają po sobie śmietnik - żalą się mieszkańcy Śródmieścia.

- To, co się dzieje przy akademikach po nocnych libacjach alkoholowych, przechodzi ludzkie pojęcie! - denerwuje się studentka w wysłanym do naszej redakcji mailu. - Pełno butelek, potłuczonego szkła, latające reklamówki i masa śmieci to obraz, z jakim przychodzi mi się spotykać każdego dnia rano - irytuje się nasza Czytelniczka.

Najgorzej jest nocą. Na ulicach miasteczka akademickiego mają się zataczać pijani studenci, niekiedy agresywni.

- Do tego głośna muzyka z pobliskich klubów do 4 rano, krzyki, piski i wulgaryzmy. Ja rozumiem, że młodość ma swoje prawa, ale to jest przerażające! Oprócz imprezowiczów, w akademikach mieszkają też normalni studenci, którzy pomimo tego, że lubią czasami wyjść na imprezę do klubu, chcieliby po ciężkim dniu usnąć w spokoju przy otwartym oknie i nie słyszeć tych wszystkich wulgaryzmów, "chryzantem złocistych" czy innych "pięknych" piosenek - zaznacza studentka.

Na nocne hałasy, krzyki i burdy skarżą się także mieszkańcy Śródmieścia. - Odkąd zrobiło się cieplej, niemal co noc słyszę przekleństwa i wyzwiska wykrzykiwane w większości przez młodych ludzi - mówi pani Aneta, mieszkanka jednego z bloków przy ul. Muzycznej. - Czasami krzyki są tak głośne, że budzą moje kilkuletnie dziecko - dodaje.

Lubelska policja przyznaje, że otrzymuje prośby o interwencje dotyczące zakłócania ciszy nocnej lub picia alkoholu w miejscach publicznych.

Jednak, jak przekonuje st. sierż. Kamil Gołębiowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, ma ich być niewiele. - Policjanci patrolują teren Śródmieścia i miasteczko akademickie przez całą dobę. Nie zauważyliśmy, żeby tych przypadków było więcej niż w latach ubiegłych - zaznacza Gołębiowski.

Okazuje się jednak, że tylko w ciągu minionego weekendu policjanci interweniowali 16 razy. - Sześć interwencji dotyczyło spożywania alkoholu w miejscu zabronionym, a dziesięć - zakłócania porządku publicznego - mówi st. sierż. Kamil Gołębiowski.

Sygnały o hałasach i burdach otrzymuje także Straż Miejska. - W kwietniu w okolicach centrum miasta podjęliśmy 36 interwencji zakończonych nałożeniem mandatów karnych za spożywanie alko-holu w miejscach publicznych - precyzuje Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie. - 14 z nich dotyczyło placu Kaczyńskiego, 6 Ogrodu Saskiego, 3 okolic Zamku Lubelskiego.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski