Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W żywe oczy

Maciej Wijatkowski
Archiwum
Kiedy słyszę tę zbitkę słów, przywołuję w pamięci dwie sceny: ledwo trzymającego się na nogach "kierowcę", który tłumaczy policjantowi drogówki, że tylko jadł jabłka oraz mojego psa, który siedząc na stercie poszarpanych na kawałeczki moich ukochanych, archiwalnych magazynów fantastyczno-naukowych, miał w oczach: "Ja? Mnie tu w ogóle nie było!".

Podobnie odebrałem, niestety, rozpoczęte właśnie igrzyska olimpijskie. "Czysta rywalizacja", mierzona kolejnymi wpadkami "koksowników", zawieszenie wszelkich konfliktów zbrojnych w kontekście kijowskiego Majdanu i amerykańskich okrętów wojennych, groźby sponsorów, że wycofają dotacje, jeśli zobaczą gdzieś logo konkurencji i rozkradzione miliardy dolarów - oto piękno sportu "w żywe oczy".

Na mniejszych podwórkach jest podobnie. Wciskanie kitu stało się normą i nikogo już nie razi. Służbowo i bez żadnych konsekwencji robią to, na przykład, przepowiadacze pogody. To jednak ma miejsce za obopólnym porozumieniem - oni z uśmiechem nas kokietują, a my z uśmiechem widzimy swoje i rozumiemy, że z czegoś trzeba żyć.

Dużo bardziej denerwującym przykładem jest tłuszcza kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Chaotyczna zbieranina celebrytów i innych, podejrzanie chętnych do ucieczki w jakikolwiek immunitet, bez żenady przyznaje się do kompletnej ignorancji w stanowieniu praw, ale "przecież i tak będą kursy przygotowawcze". Czegóż to ludzie nie zrobią dla pieniędzy. Nawet będą udawać, że pracują. To towarzystwo jest już tak skompromitowane, że nawet nie warto poświęcać mu odrobiny uwagi.

Banki reklamują "polisy ubezpieczeniowo-oszczędnościowe", nie informując, że skorzystają na nich tylko one same, urzędnicy wszelkiego szczebla wybierają w przetargach najtańsze opcje, doskonale wiedząc, że to "ściema", powstają abstrakcyjne kierunki studiów i równie niepotrzebne tysiące państwowych stanowisk.

Z wieku naiwności wyrosłem już dawno, czekam więc spokojnie na zimowe igrzyska olimpijskie w Dubaju. Albo w Krakowie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski