- W hali robią zakupy przede wszystkim osoby starsze, o niskich dochodach. Często przyjeżdżają tam specjalnie, bo wiedzą, że mogą kupić zdrową, polską żywność. Dlatego nie pozwolimy, żeby Zarząd LFOZ halę zlikwidował - zapewnia Wiesław Szajner.
Właścicielem targowiska przy ul. Ruskiej jest gmina Lublin. Jeszcze w ubiegłym roku LFOZ podpisała z nią umowę, z której wynika, że z hali mają zniknąć stoiska z mięsem. Przewiduje ona również wzrost stawek czynszu o ponad 100%.
- Umowa wyklucza dotychczasowe warunki korzystania z hali dla handlu mięsem, m. in. z uwagi na nieopłacalność handlu tym asortymentem oraz brak realnych możliwości zwrotu nakładów poczynionych przez LFOZ w 2005 r roku na poprawę warunków handlu w hali targowej - informuje Andrzej Gumieniczek, prezes Zarządu Lubelskiej Fundacji Odnowy Zabytków. Dodaje też, że LFOZ nie posiada żadnych umów z handlowcami. - Jedyną podstawą handlu są jednodniowe bilety opłat targowych, uprawniające do korzystania z miejsca handlu wyłącznie w oznaczonym dniu.
- Będziemy walczyć o ten sklep - komentuje Szajner.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?