Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walne zgromadzenie LSM. Ludzie patrzą spółdzielni na ręce

Małgorzata Szlachetka
Walne zgromadzenie LSM w 2017 roku. Spotkanie mieszkańców os. Sienkiewicza zostało zerwane jeszcze zanim się zaczęło
Walne zgromadzenie LSM w 2017 roku. Spotkanie mieszkańców os. Sienkiewicza zostało zerwane jeszcze zanim się zaczęło Anna Kurkiewicz/archiwum
W czwartek rozpoczyna się walne zgromadzenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Rok temu nie obyło się bez kontrowersji. Na jednym ze spotkań doszło nawet do wezwania policji, a Jan Gąbka, ówczesny prezes spółdzielni, nazwał protestujących mieszkańców LSM „zadymiarzami”.

Walne zgromadzenie to najważniejsze spotkanie członków spółdzielni mieszkaniowej w ciągu roku. Mieszkańcy, głosując, przyjmują sprawozdania za miniony rok, decydują o absolutorium dla zarządu i o tym, jakie inwestycje będą realizowane w kolejnych miesiącach.

W ubiegłym roku mocno widoczna na walnym zgromadzeniu była ta część mieszkańców, która miesiącami protestowała przeciwko budowie tzw. domów seniora kosztem terenów zielonych.

Spółdzielnia zaczęła już stawiać jeden z nich - na osiedlu Sienkiewicza, przy zielonym wąwozie.

- Ten punkt znalazł się w porządku obrad na wyraźne życzenie mieszkańców. Bo ciągle nie wiemy, jakie koszty generuje ta inwestycja, jak wysoki kredyt został zaciągnięty, żeby była ona realizowana - mówi Emilia Lipińska z Komitetu Obrony Interesów Mieszkańców LSM.

Przypomnijmy, że sprawą tzw. domów seniora, przez protestujących nazywanych apartamen-towcami, które chciała stawiać spółdzielnia, zajęła się prokuratura. Stało się to po zgłoszeniach złożonych przez mieszkańców osiedla.

Buntujący się przeciwko budowaniu tzw. domów seniora zorganizowali się w internecie. W ubiegłym roku byli na kolejnych spotkaniach walnego zgromadzenia. W czasie głosowań nie brakowało emocji. Doszło nawet do wezwania policji.

- Mieszkańcy zgłosili, że nie wszystkie osoby zostały wpuszczone na walne zgromadzenie. Dyżurny wysłał na miejsce patrol policji - mówiła w kwietniu 2017 roku Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.

Odpowiedzią na bunt mieszkańców było postawienie ochroniarzy przed drzwiami sali widowiskowej Domu Kultury LSM. - To nie jest ten LSM, który był. To nie są członkowie i spółdzielcy, to są w tej chwili zadymiarze, którzy nie rozumieją potrzeb ludzkich - mówił o protestujących w czasie ubiegłorocznego walnego zgromadzenia Jan Gąbka, ówczesny prezes LSM.

Jak będzie teraz? - Jesteśmy pewni, że walne zgromadzenie, podobnie jak ubiegłoroczne, będzie budzić duże emocje - mówi Emilia Lipińska z Komitetu Obrony Interesów Mieszkańców LSM. Dodając, że komitet „ma sygnały m.in. od mieszkańców osiedla Prusa o tym, że pracownicy administracji chodzą po mieszkaniach i zbierają pełnomocnictwa do głosowania od członków spółdzielni, którzy nie będą mogli przyjść na walne”. Zdaniem naszej rozmówczyni ma to być sposób na „zabezpieczenie wygranej po swojej myśli”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski