Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WAM: poligonu wam nie oddamy

Aleksandra Dunajska
Członkowie stowarzyszenia pokazują, gdzie były ich działki
Członkowie stowarzyszenia pokazują, gdzie były ich działki Jacek Babicz
50 byłych właścicieli bądź ich spadkobierców walczy o zwrot mienia wywłaszczonego na początku lat 50. ubiegłego wieku na potrzeby wojska. Chodzi o teren byłego poligonu przy Drodze Męczenników Majdanka.

O odzyskanie ziemi ludzie starają się od lat. Założyli Stowarzyszenie Rolników Poszkodowanych przez Urząd Bezpieczeństwa. - Zajęcie terenu było bezprawne. A za odebrane ziemie ludzie dostali grosze - podkreśla Henryk Wójcik, wiceprezes SRPpUB.

Kiedy wojsko przestało użytkować poligon, właściciele mieli nadzieję, że ich szanse na zwrot działek się zwiększą. Okazuje się, że może być odwrotnie. W czerwcu tereny przejęła Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. I ogłosiła, że chce je wydzierżawić. - Po uregulowaniu spraw własnościowych planujemy sprzedać nieruchomość - mówi Artur Łaska, dyr. WAM w Lublinie.

"Uregulowanie" może jeszcze potrwać. Stowarzyszenie stara się m.in. o unieważnienie decyzji wywłaszczeniowej. Sprawą zajmuje się sąd administracyjny w Warszawie. Urząd Miasta Lublin rozpatruje zaś roszczenie o zwrot odebranych działek.

Postępowanie w magistracie zostało zawieszone. - Czekamy na rozstrzygnięcie sprawy sądowej - wyjaśnia Krzysztof Żórawski, dyr. Wydziału Gospodarowania Mieniem UM. Dyrektor zaznacza, że stanowisko ratusza w kwestii oddania wywłaszczonych działek się nie zmieniło. - Cel wywłaszczenia został zrealizowany - na tym terenie miał powstać poligon i powstał. Zgodnie z prawem, byłym właścicielom nie przysługuje zwrot nieruchomości - tłumaczy.

Stowarzyszenie zarzuca miastu, że nie chce pozytywnie rozstrzygnąć sprawy, bo samo planuje przejąć poligon.

- Miasto może być zainteresowane zakupem nieruchomości - przyznaje Krzysztof Żórawski. - Mówimy jednak o dalekiej perspektywie. W tym momencie plan zagospodarowania terenu zakłada użytkowanie go w celach obronnych. Wojsko nie będzie go już wykorzystywać, a plan z czasem zostanie zmieniony, ale to jest kwestia co najmniej kilku lat.

- Nie zamierzamy się poddawać. Czekamy na wyrok warszawskiego sądu. Jeśli będzie dla nas niekorzystny, odwołamy się - zapowiada Henryk Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski