Watykańska: Słupki zagrodziły wyjazd z parkingu

- Parking używany jest nie tylko przez mieszkańców przyległych bloków - opisuje sytuację pan Marcin. - Korzystają z niego także klienci pobliskiego banku, spółdzielni, siłowni, wierni kościoła pw. Św. Rodziny przyjeżdżający na msze czy koncerty. Niestety, parking na dwa rzędy samochodów nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Nikt nie chce parkować w rzędzie znajdującym się bliżej chodnika w obawie, że zostanie zastawiony przez inny samochód. Do tej pory radziliśmy sobie jeżdżąc kawałkiem chodnika i korzystając z kawałka wjazdu prowadzącego na teren parafii. W ten sposób wyjeżdżaliśmy na ul. Watykańską. Teraz to jest niemożliwe. Dla kierowcy, który teraz stanie bliżej chodnika i zostanie zastawiony, jedynym wyjściem jest jazda chodnikiem aż do ul. Jana Pawła i wyjazd wprost na przejście dla pieszych! Do tej pory jeździliśmy chodnikiem kilka metrów, teraz kilkadziesiąt - napisał jeden z użytkowników parkingu.

Odpowiedzialni za postawienie słupków są urzędnicy z Zarządu Dróg i Mostów Urzędu Miasta. - Słupki zostały postawione po interwencji sióstr zakonnych, które mają swoją siedzibę w pobliżu - tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Lublina. - Argumentowały, że auta nie tylko jeżdżą po chodniku, ale również parkują na nim. Sprawdziliśmy na miejscu, kierowcy rzeczywiście zachowywali się w sposób niezgodny z przepisami.

Zakonnice, które interweniowały, należą do Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. Przy ul. Jana Pawła II 11 mieści się Dom Generalny Zgromadzenia. Kilka razy dzwoniliśmy do zgromadzenia. Nie udało nam się zastać przełożonej, która, jak poinformowały nas siostry, jest jedyną osobą, która może z nami rozmawiać.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!