Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy samochodów na lubelskim deptaku. Ratusz zapowiada zmiany organizacji ruchu po śmiertelnym wypadku

Anna Chlebus
Anna Chlebus
Anna Paszkowska
Śmiertelny wypadek, do którego doszło w środę (26 kwietnia) rano na deptaku wstrząsnął całym Lublinem. Tragiczne potrącenie pracowniczki Urzędu Miasta doprowadziło do spotkania z udziałem wydziałów UM Lublin, ZDiM i Straży Miejskiej w sprawie zmian w organizacji ruchu w tym obszarze.

W czwartek (27 kwietnia), dzień po wypadku ratusz oficjalnie potwierdził:

- W wyniku wczorajszego tragicznego zdarzenia zginęła nasza koleżanka - pracowniczka Urzędu Miasta Lublin. Czynności w tej sprawie prowadzi Policja. Zostały również podjęte działania wynikające z Kodeksu Pracy - podała Justyna Góźdź z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

To jednak nie koniec skutków tego tragicznego wypadku.

- W piątek 28 kwietnia na polecenie Prezydenta Miasta Lublin Krzysztofa Żuka odbyło się spotkanie z udziałem wydziałów UM Lublin, ZDiM i Straży Miejskiej - poinformowała Góźdź. - Było ono poświęcone analizie możliwości ograniczenia wjazdu pojazdów zaopatrzenia na teren deptaka. W jego efekcie powstanie propozycja konkretnych zmian w organizacji ruchu, która zostanie omówiona po weekendzie majowym i przedstawiona przedsiębiorcom działającym na tym terenie.

Czy realny jest całkowity zakaz wjazdu?

- Trudno jest całkowicie zlikwidować ruch w tym miejscu - mówi Maciej Kulka, biegły sądowy zajmujący się rekonstrukcją wypadków. - Gdzie się nie pojedzie za granicę to w niemal każdej turystycznej miejscowości o poranku poruszają się pojazdy z zaopatrzeniem. A Lublin jest taką właśnie miejscowością - te restauracyjne ogródki to znak rozpoznawczy.

Mieszkańcy Lublina od środy dyskutują zawzięcie o tym, co można by zrobić, by zapobiec takiej sytuacji w przyszłości.

- Nie rozumiem, dlaczego te samochody nie mogą jeździć w nocy, na przykład między pierwszą a piątą rano, kiedy w dzień powszedni tam prawie nikogo nie ma - komentuje pani Aneta, nasza Czytelniczka, która codziennie rano deptakiem chodzi pracy. - To mógł być każdy z nas. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy się nie słuchał muzyki na słuchawkach idąc chodnikiem, albo się zwyczajnie nie zamyślił... Szłam tamtędy dosłownie pół godziny wcześniej. Aż dreszcze przechodzą, że w biały dzień na środku chodnika może się stać coś takiego.

Jakie zasady ruchu drogowego obowiązują obecnie na deptaku?

- Samochody z zaopatrzeniem oraz służby komunalne itp. mogą tam wjechać jednym z 3 wjazdów - od Świętoduskiej, Staszica albo Wróblewskiego. Sam deptak to jednak przede wszystkim ciąg pieszy, kierowcy mają tutaj obowiązek zachowania szczególnej ostrożności - poinformował rzecznik Prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin Robert Gogola.

Policyjna drogówka potwierdza te informacje.

- Jest tam znak zakazu ruchu z wyłączeniem pojazdów służb komunalnych, dostaw, itp. pomiędzy godzinami 22 a 9 rano. Ten kierowca mógł tam być, realizował dostawę. Na chwilę obecną nie chcemy nic w tej sprawie przesądzać - podsumował nadkom. Gołębiowski.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski