Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważne zwycięstwo lubelskich szczypiornistek w Gdyni. MKS Selgros wraca do gry o mistrzostwo

Krzysztof Nowacki
Fot. Lukasz Kaczanowski
Piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin odniosły ważne zwycięstwo w Gdyni z Vistalem. Mistrzynie Polski pokonały lidera tabeli PGNIG Superligi różnicą pięciu bramek i na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu tracą do rywalek cztery punkty.

Ewentualne porażka na parkiecie w Gdyni mogła przekreślić szanse lubelskiej drużyny na obronę mistrzostwa Polski. MKS Selgros w pierwszej połowie przegrywał już nawet różnicą pięciu bramek, ale przyjezdne odwróciły losy meczu, a w drugiej połowie niemal zamurowały dostęp do własnej bramki.

W zespole trenera Nevena Hrupca zabrakło trzech podstawowych zawodniczek. Do kontuzjowanej już wcześniej Alesi Mihdaliovej, dołączyły Kamila Skrzyniarz oraz Agnieszka Kowalska.

Spotkanie rozpoczęło się od nieudanej próby z linii siedmiu metrów Iwony Niedźwiedź. W tym elemencie gry z kolei bezbłędna w pierwszych 30 minutach była Katarzyna Janiszewska. Skrzydłowa Vistalu pięć razy trafiła z rzutu karnego, a do przerwy miała na koncie siedem bramek (połowę całej drużyny).

Lublinianki szybko popełniały kolejne błędy techniczne i w 11. min. Joanna Szarawaga, była kołowa MKS Selgros, podwyższyła na 6:3. Po kolejnych 10 minutach Janiszewska wykorzystała kontrę i Vistal prowadził już 12:7!

Wtedy jednak gospodynie zaczęły się gubić i popełniać błędy, które wykorzystywały przyjezdne. MKS zdobył w końcu bramkę kontaktową, a tuż przed przerwą Niedźwiedź doprowadziła do remisu 14:14.
Mistrzynie kraju po wznowieniu gry poszły za ciosem i Marta Gęga oraz Dagmara Nocuń wyprowadziły MKS na prowadzenie 16:14.

Wszystko dobrze układało się do 40. minuty. Lublinianki wygrywały 20:17, a na ławkę kar powędrowała Monika Kobylińska. Trener Hrupec chciał jeszcze dodatkowo zwiększyć przewagę zespołu w ataku i w miejsce Weroniki Gawlik posłał do gry siódmą zawodniczkę z pola. Gra w podwójnej przewadze zakończyła się jednak niedokładnym rzutem Gęgi, po którym bramkarka Vistalu, Weronika Kordowiecka, rzutem przez całe boisko zdobyła bramkę. Potem przydarzyły się błędy, wykluczenie Aleksandry Uzar i na kwadrans przed zakończeniem meczu znowu był remis - 20:20.

Lubelskie szczypiornistki przetrwały jednak chwilowy kryzys i w ostatnim fragmencie meczu przycisnęły raz jeszcze w obronie, jednocześnie skutecznie wykańczając własne akcje. Po czterech bramkach z rzędu między 55. a 59. min. MKS Selgros wyszedł na prowadzenie plus sześć (27:21) i mógł już cieszyć się z kolejnych, niezwykle ważnych punktów.

Vistal pozostał liderem PGNiG Superligi, a lublinianki wciąż są czwarte, ale zmniejszyły straty do gdynianek do czterech punktów. Korzystne dla MKS Selgros wyniki padły także w pozostałych spotkaniach 26. kolejki. Punkty straciły bowiem zespoły Startu Elbląg oraz Zagłębia Lubin.

Vistal Gdynia – MKS Selgros Lublin 23:28 (14:14)
Vistal: Gapska, Kordowiecka 1 – Janiszewska 8, Kobylińska 3, Kozłowska 3, Szarawaga 3, Borysławska 3, Stanulewicz 2, Urbaniak, Zych, Gutowska, Matieli, Kulwińska. Kary: 8 min. Trener: Paweł Tetelewski
MKS: Gawlik, Januchta – Gęga 7, Nocuń 5, Niedźwiedź 4, Rosiak 4, Drabik 3, Rola 3, Bożović 2, Matuszczyk, Kozimur, Charzyńska, Uzar. Kary: 18 min. Trener: Neven Hrupec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski