Wciąż szukają węgla, gazu i ropy w woj. lubelskim

W pierwszych miesiącach roku poszukiwania ropy i gazu ziemnego w województwie lubelskim prowadziła spółka Orlen Upstream. Pomiary sejsmiczne przy pomocy specjalnych pojazdów badawczych prowadzono m.in. w: Fajsławicach, Głusku, Lublinie, Łęcznej, Mełgwi, Milejowie, Świdniku, Piaskach, Rybczewicach oraz Trawnikach.

- Obecnie trwa interpretacja danych zgromadzonych na drodze wielomiesięcznych prac terenowych oraz układany jest harmonogram działań na kolejny rok - mówi Dominika Mackiewicz z Orlen Upstream. To właśnie Orlen, razem z innymi firmami, poszukiwał w naszym regionie gazu łupkowego. Jednak wydobycie okazało się nieopłacalne. - Po latach aktywności w tym obszarze licznych obecnych na polskim rynku inwestorów nie udało się uzyskać w pełni zadowalających wyników - dodaje Mackiewicz. Dlatego firma skupia się obecnie na innych zasobach. Przez najbliższe trzy miesiące dane o lubelskim potencjale będą opracowywane. Dopiero później Orlen będzie kalkulował, czy opłaci mu się wiercić w poszukiwaniu ropy i gazu.

Bardziej zaawansowane są poszukiwania nowych złóż węgla. W lipcu Bogdanka zakończyła wiercenie dwóch otworów badawczych w miejscowości Dratów Kolonia w gminie Ludwin, na północ od już funkcjonujących szybów. W pierwszym kwartale przyszłego roku za-mierza wystąpić z wnioskiem o udzielenie koncesji wydobywczej. Eksploatację zapowiadają też kolejne firmy.

Rozpoznanie złoża w rejonie wsi Kulik i Cycowa zakończyła firma PD Co. Spółka zależna od australijskiej Prairie Mining Ltd. zapowiada złożenie wniosku o koncesję wydobywczą w pierwszej połowie przyszłego roku. Budowa powinna ruszyć w 2018 r.

Do budowy kopalni na Lubelszczyźnie przymierza się także australijska spółka Balamara Resources Ltd. Za przygotowanie inwestycji odpowiada zarejestrowana w Katowicach firma Coal Holding. - Mamy do wykonania jeszcze kilka otworów poszukiwawczych. Na ich podstawie powstanie dokumentacja geologiczna złoża - mówi Andrzej Zibrow, dyrektor generalny Coal Holding.

Poszukiwania odbywają się na koncesji Sawin II, która obejmuje 137 kilometrów kwadratowych od Urszulina na południowym wschodzie przez Kulczyn do miejscowości Sawin.

Firma typuje miejsce, gdzie najbardziej opłaci się budować kopalnię. Pod uwagę bierze nie tylko zasoby węgla, ale też dostęp do linii kolejowej i energetycznej. Żeby inwestycja była możliwa, konieczne jest też uchwalenie przez samorządy planów zagospodarowania przestrzennego uwzględniających kopalnię.

Jednocześnie Coal Holding przygotowuje raport o zakładanym wpływie przedsięwzięcia na środowisko.