Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Włodawie wpadł pijany motorowerzysta z „wysoko postawioną rodziną”

PJ
archiwum
Nawet „wysoko postawiona rodzina” nie pomogła uniknąć tarapatów pijanemu motorowerzyście, który oznajmił policjantom, że „rodzina wszystko załatwi”. Jak się okazało, nie załatwiła. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali drugiego pijanego kierowcę – prowadził bez uprawnień mając prawie 3 promile.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 października około godz. 16. Patrolujący okolicę funkcjonariusze z Urszulina, zatrzymali do kontroli 42-letniego motorowerzystę.

- Kierujący już na początku przyznał się mundurowym, że jest pijany, ale ma "wysoko postawioną rodzinę", która wszystko załatwi, a policjanci swoje czynności wykonują na darmo. Badanie przeprowadzone alkomatem potwierdziło, że mężczyzna znajduje się pod działaniem alkoholu, bo w swoim organizmie miał niemal 1,5 promila – mówi sierż. Elwira Tadyniewicz z włodawskiej policji.

Ale na tym się nie skończyło. Mężczyzna jadąc motorowerem złamał też zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał go do października 2017 roku, poza tym nie posiadał ani dowodu rejestracyjnego, ani ubezpieczenia OC.

Tuż po północy włodawscy policjanci zatrzymali kolejnego pijanego kierowcę. - 34-letni mieszkaniec Włodawy kierował pojazdem marki Volkswagen Passat na ul. Tysiąclecia we Włodawie pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 3 promile. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania – tłumaczy Tadyniewicz.

Według kodeksu karnego, za złamanie zakazu sądowego grozi do 5 lat więzienia, a za jazdę w stanie nietrzeźwości do 2 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski