Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadukt w Alei Monte Cassino w Koszalinie runął między samochody. Było o włos od tragedii [RELACJA ŚWIADKA]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
W czwartek, podczas prac rozbiórkowych, północna nitka wiaduktu runęła. Jedno z betonowych przęseł konstrukcji upadło na jezdnię, pomiędzy samochody.
W czwartek, podczas prac rozbiórkowych, północna nitka wiaduktu runęła. Jedno z betonowych przęseł konstrukcji upadło na jezdnię, pomiędzy samochody. Radek Koleśnik
Internauci dzielą się filmami, które pokazują moment zawalenia się mostu w ciągu drogi krajowej nr 6. Jedno z przęseł spadło na chodnik i ulicę Batalionów Chłopskich, między jadące nią samochody.

Od poniedziałku dla ruchu zamknięta była ulica Dąbrowskiego – jej jednokierunkowy odcinek od strony ulicy Franciszkańskiej do ulicy Strumykowej. Otwarta była za to ulica Batalionów Chłopskich. Ciężki sprzęt wjechał na wiadukt we wtorek.

W czwartek, podczas prac rozbiórkowych, północna nitka wiaduktu runęła. Jedno z betonowych przęseł konstrukcji upadło na jezdnię, pomiędzy samochody. Kierowcy zdążyli zahamować i przytomnie ratowali kolejnych, sygnalizując klaksonami, że jest niebezpiecznie.

– To wyglądało, jakby ktoś przewrócił kostki domina. Pracował ciężki sprzęt, aż nagle most zaczął się rozpadać. Kolejne elementy upadały na ziemię i przewracały następne, wzbudzając tumany pyłu. Trwało to dosłownie chwilę – komentuje koszalinianin, który wyszedł z pobliskiej restauracji.

Zawalił się wiadukt w Alei Monte Cassino w Koszalinie. Inspektor nadzoru budowlanego na miejscu katastrofy

– Kierowcy zareagowali błyskawicznie. Zatrzymali się i zaczęli trąbić, by nikt uderzył w most.

Na nagraniu z kamery samochodowej widać kilka samochodów, które właśnie przejechały lub miały przejechać pod walącym się wiaduktem. Te, które były najbliżej konstrukcji, wyłoniły się z chmury pyłu.

„ (…) podjęta rok temu decyzja o zamknięciu wiaduktu była decyzją dobrą. Obiekt zagrażał bezpieczeństwu. Dzisiejsze wydarzenia niestety to potwierdziły (…)” – napisał w komunikacie po zdarzeniu rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Koszalinie.

Słowa te oburzyły mieszkańców.

„Jeżeli obiekt zagrażał bezpieczeństwu i wiedzieliście o tym, to dlaczego nie została zamknięta ulica Batalionów Chłopskich wraz z chodnikami, tylko naraziliście na niebezpieczeństwo utraty życia przypadkowych ludzi - to jest całkowity brak wyobraźni. (…) Ba, narażaliście przez ten cały czas, kiedy Batalionów Chłopskich, Dąbrowskiego i wszystkie chodniki były otwarte (…)” – to fragment komentarza pod komunikatem rzecznika na jego facebook’owym profilu.

Mieszkańcy zwracają też uwagę na odchylone od pionu podpory południowej nitki wiaduktu. „Cudem jest, że wczoraj i ona nie poleciała” - wskazują.

Most runął na otwartą dla ruchu ulicę. Internauci komentują

- To cud, że nie ma ofiar! Przecież ludzie swobodnie chodzili i jeździli pod wiaduktem – to komentarze, które słyszeliśmy od zdenerwowanych mieszkańców chwilę po katastrofie

Katastrofa budowlana w Koszalinie. Runęła nitka wiaduktu w A...

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!

Przyślij je na adres [email protected]
Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski