Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiało i będzie jeszcze wiało, a nad górkami czechowskimi groźnie fruwają blachy z ogrodzenia TBV. Co na to właściciel terenu?

Leszek Mikrut
W ostatni weekend (17-19 lutego) nad regionem przetoczyły się wichury, drzewa były łamane przez silny wiatr, który wyrządził również inne szkody. Nawałnice nie ominęły także Lublina. Z niepokojem na ich skutki patrzą również mieszkańcy z okolic ul. Poligonowej, Willowej i całego „Osiedla Botanik”, którego wschodnie sąsiedztwo stanowią właśnie górki czechowskie.

Na tym niezabudowanym obszarze, obejmującym ok. 150 ha. naturalnych wzniesień i wąwozów w północnej części Lublina na Czechowie, nie ma wysokich drzew, które mogłyby zostać uszkodzone przez silne wiatry. Ale niebezpieczeństwo stwarza ogrodzenie terenu górek czechowskich, stanowiącego własność firmy TBV Investment. Ten szpetny parkan z blachy falistej, który powstał jeszcze na przełomie kwietnia i maja 2020 roku, od początku nie podobał się okolicznym mieszkańcom. Miał mieć on wprawdzie prowizoryczny charakter, lecz funkcjonuje już trzy lata.

- Wybudowali nam tu wielkie straszydło – już wtedy na łamach „Naszego Miasta Lublin” tłumaczyła pani Alicja, mieszkanka bloku przy ul. Altanowej, przechodząca obok ogrodzenia. - Ten płot to z pewnością jakaś pomyłka. Takie coś w tak pięknym terenie, jakim są górki czechowskie oraz nowe bloki mieszkalne przy ul. Poligonowej i Willowej, nie powinni byli postawić. Jakim prawem? - dziwiła się.

- No i jeszcze fakt, że to jest własność firmy budowlanej… To wielki wstyd… - dodawał inny mieszkaniec. - TBV już zaczęła tu jakieś prace ziemne. Zieleń właściwie już usunięto (…). Taka prowizorka, jaką jest ten świecący się w słońcu i popodpierany drągami płot, niedbale zrobiony z powykrzywianych blach - to ma nam towarzyszyć przez kilka najbliższych lat? – dopytywał retorycznie.

Poproszona już w chwili powstawania przedmiotowego ogrodzenia o ustosunkowanie się do tematu firma TBV Investment skwitowała kwestię lapidarnie słowami Anny Nieoczym, specjalisty ds. marketingu: (…) informuję, że teren jest własnością prywatną.

- Zgodnie prawem budowlanym obowiązek dokonania zgłoszenia / pozwolenia na budowę jest wymagany w odniesieniu do ogrodzeń o wysokości powyżej 2,2m - wyjaśniała sytuację Joanna Stryczewska z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. - Natomiast ogrodzenia pełniące funkcję zabezpieczenia placu budowy mają charakter tymczasowy i bez względu na posiadaną wysokość są wyłączone z tego obowiązku. Ogrodzenie nieruchomości składające się ze słupów z bali drewnianych i paneli z arkuszy blachy trapezowej, może świadczyć o jego tymczasowym, zabezpieczającym charakterze.

Ale ten „tymczasowy” charakter ogrodzenia przetrwał wraz z nim trzy lata i nic nie wskazuje, iż estetyka płotu, ani materiał, z jakiego jest on wykonany, miałyby ulec zmianie. Przynajmniej w najbliższym czasie.

Nad Lublinem zaczęło wiać już w miniony piątkowy wieczór (17 lutego). Wiatr hulał także po górkach czechowskich, powodując coraz większe zniszczenia. Czytelnicy alarmowali o fakcie poprzewracania przez wichurę bardzo dużej części tego prowizorycznego ogrodzenia nie tylko prasę, lecz rozpisywali się o tym, zamieszczając w mediach społecznościowych stosowne zdjęcia i materiały wideo. Akcentowali nie tylko niebezpiecznie „fruwające” blachy, lecz zadawali też retoryczne pytania, czy tego typu ogrodzenia mogą być w ogóle ustawiane i czy przypadkiem właściwe służby nie powinny kontrolować tego typu obiektów, jeśli już w przestrzeni pojawiają się takowe. Zastanawiali się przy tym, czy tego rodzaju konstrukcje nie powinny być lepiej zabezpieczone?

- Wiało trzy dni, a ogrodzenia leżą, nikt nie reaguje, a przecież to może komuś uciąć głowę – można przeczytać w wymianie zdań internautów w ramach grupy „Górki Czechowskie – wietrznie zielone”. - Całe szczęście, że wiatr wiał z zachodu, bo gdyby był ze wschodu, to te blachy poleciałby na ulicę i bloki. TBV ma więcej szczęścia niż rozumu. – Przecież ogrodzenie tymczasowe nie może stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa zarówno ludzi, jak i zwierząt.

W poniedziałek, 20 lutego, a więc w pierwszy dzień powszedni po wietrznym weekendzie, firma TBV Inwestment , będąca – przypomnijmy – właścicielem terenu na górkach czechowskich, zapewniła, że wie o skutkach nawałnicy i podejmuje właściwe działania.

- Nasi pracownicy od rana zajmują się usuwaniem szkód, które wyrządziła wichura – przytaczamy za „Kurierem Lubelskim” słowa dyrektora inwestycyjnego TBV Zbigniewa Dymowicza - i we wtorek lub najpóźniej w środę wszystko będzie naprawione.

Jak się okazało, we wtorek (21 lutego) robotnicy z zadania się nie wywiązali. Na środę pozostała jeszcze spora część pracy. Czy zatem robotnicy zdołają zrealizować polecenia dyrekcji?

Jednocześnie dyrektor Zbigniew Dymowicz zadeklarował, iż ogrodzenie zostanie w taki sposób umocnione, aby w przyszłości nie dochodziło do kolejnych tego typu przypadków. Internauci szybko ironicznie zauważyli jednak, że owymi wzmocnieniami są najprawdopodobniej tzw. trytytki.

- Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Lublin jest metropolią? Metropolią jest i basta! Na miarę trzeciego świata. Ma nawet fawele (dzielnice nędzy, gdzie domy powstają z blachy, dykty, tektury i desek – przyp. red.) z blachy falistej i trytytek (uniwersalne opaski zaciskowe wykonane z solidnego plastiku najwyższej jakości – przyp. red.) – można przeczytać na facebookowej grupie „Górki Czechowskie – wietrznie zielone”. - Czyli nie dość, że budują na kościach, to jeszcze stwarzają zagrożenie życia latającymi niezabezpieczonym fragmentami blachy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski