Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatraki w Bychawie. Mieszkańcy decydują

jacek_s
Wiatraki w Bychawie. Mieszkańcy decydująW rejonie Bychawy ma stanąć ok. 20 turbin.
Wiatraki w Bychawie. Mieszkańcy decydująW rejonie Bychawy ma stanąć ok. 20 turbin. Karol Zienkiewicz
W rejonie Bychawy może powstać duża elektrownia wiatrowa. Formalne przygotowania są na ukończeniu. Ostatnie słowo będzie jednak należało do mieszkańców.

Za projektem stoi firma Eco-Wind Construction, która w okolicach Bychawy chce postawić do 20 turbin. Ich łączna moc sięgnie o łącznej mocy 48 MW. Według inwestora taka moc jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na energię kilkudziesięciu tysięcy domów. Wiatraki mają stanąć w okolicach Marysina, Gałęzowa oraz Starej Wsi.

– Przeprowadziliśmy już badania dotyczące siły wiatru, mamy zgodę na przyłączenie do sieci energetycznej – wylicza Piotr Żabiński, kierownik projektu z firmy Eco-Wind Construction S.A. – Od czerwca ubiegłego roku prowadzimy monitoring ptaków i nietoperzy, związany z ich ewentualną obecnością w najbliższym sąsiedztwie inwestycji. Takie analizy są konieczne do uzyskania decyzji środowiskowej.

Służby ochrony środowiska wyznaczyły tereny, na których możliwa jest lokalizacja turbin wiatrowych. Inwestor wydzierżawił połowę niezbędnych gruntów. Firma liczy, że turbiny ruszą w 2015 roku.

– To nie tylko korzyść dla środowiska – podkreśla Żabiński. – Farma wiatrowa oznacza również spore wpływy do gminnej kasy z tytułu podatku od nieruchomości. Nasza firma jako inwestor i właściciel farmy będzie odprowadzała rocznie ok. 100 tys. zł podatku od każdej turbiny. Chcemy uruchomić do 20 wiatraków, co oznacza, że budżet gminy Bychawa wzrośnie nawet o 2 mln złotych rocznie. Oczywiście będziemy również płacić czynsz właścicielom dzierżawionych działek.

Losy inwestycji leżą w rękach samorządu i lokalnej społeczności. Do postawienia wiatraków konieczne są bowiem zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
– Trwają rozmowy z mieszkańcami. Jeśli większość będzie za inwestycją, rozpoczniemy procedury związane ze zmianą planu – zapewnia Marta Wołoszyn, zastępca burmistrza Bychawy. – Organizujemy spotkania z lokalną społecznością, z udziałem niezależnych specjalistów. Opinie w sprawie wiatraków są podzielone. Chcemy więc umożliwić wszystkim uzyskanie rzetelnej wiedzy.

Ile można zyskać na turbinach? Samorządowcy z Bychawy sprawdzali to m.in. w Rymanowie, gdzie elektrownia wiatrowa już działa.

– Jeden wiatrak daje tam wpływy podatkowe na poziomie 70 – 80 tys. zł rocznie – dodaje Wołoszyn. – To spore środki, a potrzeby mamy coraz większe, związane choćby z zagospodarowaniem odpadów czy remontami dróg. Każdy grosz się liczy. Jesteśmy przychylni inwestycji, ale najważniejszy będzie głos większości mieszkańców.

O ich przychylność zabiega również sam inwestor, organizując spotkania i wyjazdy w miejsca, gdzie pracują wiatraki. Dokładnych lokalizacji turbin w Bychawie jeszcze nie ustalono. Mają być jednak ustawione minimum 500 m od domów. Jeśli zajdzie taka konieczność, możliwe jest też zmniejszenie liczby turbin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski