Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatraki w Parczewie. Pracownicy nadzoru usłyszeli zarzuty

Piotr Nowak
Krzysztof Kapica
Po kontroli dwóch elektrowni wiatrowych w Parczewie okazało się, że są o ponad 20 metrów niższe niż w planach. Mimo to pracownicy nadzoru budowlanego mieli stwierdzić, że są zgodne z projektem. Dwóch urzędników usłyszało zarzuty.

Postępowanie dotyczące wiatraków znajdujących się w Jasionce i Wierzbówce prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie.

Wątpliwości śledczych budzą wyniki kontroli przeprowadzonych przez pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lublinie w październiku i listopadzie 2016 r.

- W trakcie przeprowadzonych kontroli elektrowni wiatrowej inspektorzy nie dopełnili obowiązków poprzez zaniechanie sprawdzenia, czy inwestycja jest zgodna z projektem budowlanym w zakresie jej wysokości - mówi Urszula Szymańska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Parczewie.

Jak później wykazała kontrola Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, różnice pomiędzy planem, a stanem faktycznym w niektórych przypadkach przekraczają 20 metrów.

Na tym lista zarzutów się nie kończy. W protokole z kontroli urzędnicy mieli poświadczyć nieprawdę wskazując, że obiekt jest zgodny z projektem architektoniczno-budowlanym. Oprócz dwóch urzędników, zarzuty postawiono jeszcze inspektorowi, który nadzorował budowę ze strony inwestora. Żadna z osób nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Prokurator nie wyklucza, że zarzuty może usłyszeć więcej osób.

- Do momentu zakończenia postępowania nie komentujemy sprawy - ucina Dariusz Balwierz, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Lublinie. Urzędnicy bronią się natomiast tym, że do ich zadań nie należy pomiar wysokości budowanych obiektów, a jedynie ocena planów.

Pomimo toczącego się śledztwa, wiatraki produkują prąd. W lipcu ubiegłego roku, koncesję na ich użytkowanie spółce Eco-Farm udzielił prezes Urzędu Regulacji Energetyki. I to pomimo nieprawidłowości wykrytych przez GUNB. Rozbiórki obiektów domaga się część mieszkańców Parczewa.

- Kontrola udowodniła, że strona społeczna ma rację, że dokonano oszustwa, ale nic się nie zmieniło, stan niezgodny z prawem jest utrzymywany i sankcjonowany przez organy nadzoru budowlanego, które w tej sprawie powinny cofnąć pozwolenie na użytkowanie i nakazać rozbiórkę wybudowanych niezgodnie z prawem wiatraków – skarży się pani Agnieszka, która mieszka w Jasionce w sąsiedztwie elektrowni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski