Widzę ciemność. Brama Krakowska dalej bez iluminacji. – Co się stało? – pyta miejski radny

- Wszystko jest gotowe od strony projektowej. Dobrze byłoby zrealizować ten pomysł, szczególnie teraz, kiedy wygraliśmy walkę o tytuł Europejskiej Stolicy Młodzieży w 2023 r. – podkreśla Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin. I pyta w interpelacji do prezydenta Lublina kiedy zostanie wykonana iluminacja Bramy Krakowskiej.

Ponad rok temu miasto zapowiedziało wykonanie oświetlenia jednego z najbardziej charakterystycznych zabytków Lublina. Iluminacja Bramy Krakowskiej miała być gotowa przed sezonem turystycznym 2020. Ale prac nie wykonano.

- Żałujemy. Brama Krakowska to, podobnie jak zamek, zabytki, które najbardziej kojarzą się turystom z Lublinem – podkreśla Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto. Przypomina, że to rada dzielnicy sfinansowała przygotowanie projektu. Przeznaczyła na ten cel 15 tys. zł.

Brama na co dzień ma być oświetlona białym światłem o zmiennym nasyceniu, którego zadaniem jest wyeksponowanie i podkreślenie detali architektonicznych i sylwetkę budowli. Inaczej ma być „od święta” – wtedy oświetlenie będzie kolorowe. Te okazje to np. w święta państwowe, kiedy budowla będzie biało-czerwona. Dodatkowo system sterowania oświetleniem ma być połączony z sieciami społecznościowymi (Facebook czy Instagram). - Np. jeśli odpowiednia liczba osób w danym czasie użyje hashtagu #BramaKrakowska, obiekt „odwdzięczy” się krótkim pokazem iluminacji – opisywała w styczniu 2020 r. Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Kiedy pojawi się iluminacja? Nie wiadomo. - Na tę chwilę podświetlenie Bramy Krakowskiej nie zostało umieszczone w tegorocznym budżecie miasta, co miało związek z sytuacją związaną ze stanem epidemii, szukaniem oszczędności w wydatkach budżetowych, a także znacznym uszczupleniem dochodów – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego ratusza. I dodaje: - Realizacja tego zadania będzie możliwa w sytuacji uwolnienia wolnych środków w ciągu roku.

- 200 - 220 tys. zł nie jest kwotą, która może przerażać budżet Lublina – ocena Makowski.