Umęczony i przesiąknięty fatalizmem lud rosyjski dawno już pogodził się ze swoim losem. Władza jaka jest, taka jest, ale trzeba jej słuchać. Car batiuszka w istocie był dobry, tylko nic nie wiedział o tym, jak źli bojarzy lud traktują. I Putin jest dobry. Sam osobiście ceny w sklepach obniża. A cała bieda i nieszczęścia przez biurokratów, oligarchów i innych demokratów.
Co powie Władimir Putin 1 września na Westerplatte? Pewnie przypomni, że to Związek Radziecki dźwigał główny ciężar walki z faszystowską hydrą. Oraz, że świat uniknął brunatnej zarazy. Zapomni jednakowoż dodać, że za to nie uniknął czerwonej, że za II wojnę światową współodpowiedzialny był komunizm i Stalin, że tych kilkadziesiąt milionów zginęło w dużej mierze z powodu głupoty, pychy i okrucieństwa własnych przywódców. I że nic się nie zmieniło pod tym względem - nadal Rosjan pędzi się na rzeź i tylko matki wiedzą, ile ich synów zginęło w Czeczenii. Cóż, śmierć jednego człowieka to tragedia, ale śmierć milionów to już tylko statystyka, jak mawiał pewien wąsaty Gruzin.
To nieistotne. Ważne, by premier Putin jeszcze raz podtrzymał w Rosjanach przeświadczenie, ugruntowane już przez sowiecką propagandę, że są dumnymi zwycięzcami. I że Rosja jest wielka. Za wszelką cenę.
Stąd heca z paktem Ribbentrop - Mołotow. Żadna nowość zresztą - za co panowie z NKWD i UB wyrywali już 65 lat temu żołnierzom AK paznokcie? Za "kolaborację z hitlerowcami".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?