Wielkanocne last minute

Najbliższe dni to już jednak ostatnia chwila, by podjąć decyzję o zakupie śniadania z restauracyjnej kuchni. Do piątku zamówienia przyjmuje m.in. Galeria Smaku. W ofercie znajdują się m.in. jajka w różnej postaci i mięsa pieczone. - Cena zależy od tego, co rodzina wybierze z naszego menu. Myślę jednak, że naje się do syta już za 150 zł - zachęca Sławomir Mielinik z Galerii Smaku. Zamówienia przyjmowane są pod numerem 605 311 335.

Barszcz biały z jajkiem, kiełbasę z pieca z cebulą w sosie śmietanowym czy roladki schabowe z jajkiem można też zamówić w Mc'Catering. - Ale czwartek to już ostatni dzień na składanie zamówień. Gotowe dania trafią do domów najpóźniej w sobotę - zaznacza Jacek Abramowski, współwłaściciel restauracji cateringowej i gospody Sielsko Anielsko. Pięcioosobowa rodzina zapłaci tu od 100 do 200 zł. Tel. 605 381 703.

Dziś i jutro zlecenia przyjmuje także garmażerka Dobra Kuchnia. Jednak na większość dań wielkanocnych, zapisy już się skończyły.

- W ostatnich dniach można jeszcze zamówić u nas jajka faszerowane oraz sałatki - podkreśla Paweł Kozioł z Dobrej Kuchni, której sklepy mieszczą się przy ul. Radości 2b oraz Zielonej 20.

Triduum Paschalne to ostatni czas na spowiedź

Ostatnie dni przed Wielką Nocą to w kościołach czas spowiedzi i nabożeństw pasyjnych. W świątyni pw. Ducha Świętego na lubelskim deptaku zakończyły się wczoraj ostatnie w mieście rekolekcje wielkopostne. Dziś rozpoczyna się Triduum Paschalne.

Do soboty dyżury w konfesjonałach niemal przez całe dnie pełnią kapłani m.in. w lubelskiej archikatedrze, kościele pw. Ducha Świętego oraz w kościele Braci Kapucynów na Krakowskim Przedmieściu. Kapłani apelują, by nie odkładać spowiedzi na ostatnią chwilę.

- Znajdźmy czas, aby wcześniej pojednać się z Bogiem, ażeby pozostałe dni Wielkiego Tygodnia przeżywać przyjmując komunię św. Natomiast nie zmuszajmy tych, którzy wracają z Anglii czy z innych rejonów kuli ziemskiej, ażeby spowiadali się w nocy - podkreślił abp Józef Życiński w ostatnim Pasterskim Kwadransie w Radiu eR.

Triduum Paschalne rozpocznie się dziś wieczorną Mszą Wieczerzy Pańskiej. W niektórych parafiach kapłan symbolicznie obmyje nogi 12 mężczyznom. W Wielki Piątek przeżywać będziemy Liturgię Męki Pańskiej - to jedyny dzień w roku, kiedy nie odprawia się mszy świętej.

W sobotę przypada dzień święcenia pokarmów, które później trafią na wielkanocny stół. Każda parafia ustala sama godziny święcenia. Co pół godziny można przychodzić z koszyczkiem np. do parafii pw. Świętej Rodziny na Czubach (od godz. 8 do 14), w archikatedrze lubelskiej (od 7 do 16) albo w kościele pw. Ducha Świętego (od 8 do 17).

Z kolei w sobotni wieczór obchodzić będziemy już wigilię paschalną, która najczęściej kończy się procesją rezurekcyjną (w niektórych parafiach rezurekcja odbywa się w niedzielny poranek).

Sprawdź, co Cię czeka na dworcach PKS i PKP

Tuż przed świętami dworce autobusowe i kolejowe przeżywają prawdziwe oblężenie. A wszystko przez osoby podróżujące na święta do swoich bliskich. Warto więc już teraz zaplanować sobie podróż.

Jak na razie na lubelskich dworcach królują żacy. Jako pierwsi mogli wyjechać do swoich domów studenci KUL i Politechniki Lubelskiej. Dziś dołączą do nich koledzy z UMCS i Uniwersytetu Medycznego. Dopiero od jutra przerwa świąteczna rozpocznie się na Uniwersytecie Przyrodniczym.

- To najgorętsze dni. Natomiast w sobotę już powinno się wyludnić na dworcu. Tego dnia pasażerowie nie powinni mieć problemu z zajęciem miejsc w autobusach - zapewnia Andrzej Pomarański, dyspozytor na dworcu głównym PKS Wschód. Dla pewności, warto jednak już dziś kupić bilet na sobotnią podróż.

PKP Intercity z powodu wzmożonego ruchu w okresie świątecznym zaplanowało dodatkowe kursy wybranych połączeń. 5 kwietnia lublinianie będą mogli skorzystać z dodatkowego połączenia na trasie Lublin - Bielsko-Biała. Odjazd z Lublina o godz. 6.12, natomiast z Bielska-Białej o 14.30.

Ponadto pasażerowie mogą skorzystać z rozszerzonej oferty biletu weekendowego - od piątku 2 kwietnia od godz. 19 aż do wtorku 6 kwietnia do godz. 6 rano

Sobotni szał zakupów

Jak wynika z doświadczeń minionych lat, szał przedświątecznych zakupów potrwa aż do soboty. Zwłaszcza że w niedzielę i poniedziałek zakaz handlu zamknie wszystkie duże sklepy.

Kto czeka z zakupami na ostatnią chwilę, musi pamiętać o tym, że w Wielką Sobotę supermarkety zamykają drzwi wcześniej niż zwykle. Hipermarkety Tesco i Real będą czynne tylko do godz. 18, a E.Leclerc przy ul. Zana i Turystycznej do godz. 19. Ta sama reguła dotyczy centrów handlowych: zakupy w Plazie i w Galerii Olimp zrobimy w sobotę do godz. 16.

Przedświąteczne pucowanie aut

Na święta wszystko musi być czyste i wypucowane na glanc, nawet samochód. W wielu myjniach terminy są już zaklepane do soboty. Ale są też punkty, które nie prowadzą zapisów. Trzeba jednak nastawić się na spore kolejki. - Staramy się, by klienci nie czekali długo. W sobotę będziemy pracować do ostatniego klienta - zapewnia Artur Fiszerowicz z automyjni przy ul. Turystycznej 38.

Z kolei myjnia bezdotykowa Hestar przy al. Witosa 3 działa 24 h na dobę, nawet w święta. - Jeśli komuś zależy na czasie, radzę przyjechać wieczorem. Kolejki są wtedy znacznie mniejsze - radzi Piotr Starościc z Hestaru.

Mieszkanie na wysoki połysk bez wysiłku

Wszyscy, którzy przed Wielkanocą nie mogą lub nie chcą sami robić porządków, mogą zamówić firmę sprzątającą. Mają na to czas do piątku włącznie. Jej pracownicy umyją okna, upiorą i zawieszą firanki, wyczyszczą dywany, pościerają kurze, umyją podłogi itd.

- Piątek jest ostatnim dniem, w którym przyjmujemy zlecenia - mówi Łukasz Kacprzak, właściciel firmy Aqua Cleaning. - Im wcześniej, tym lepiej. Trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie prace da się wykonać o każdej porze. Kiedy jest ciem-no, nie umyjemy okien. Możemy uprać kanapę, ale trzeba liczyć się z tym, że może nie wy-schnąć na czas.

Klient może zamówić sprzątanie kompleksowe (w Aqua Cleaning posprzątanie mieszkania o powirzchni ok. 50 mkw. kosztuje ok. 200 zł, im więcej do zrobienia, tym wyższa cena). Można również osobno zlecić mycie okien lub pranie dywanów. Wiele osób decyduje się na tę właśnie opcję. W firmie Mika mycie okien kosztuje od 10 do 20 zł, pranie dywanów - od 5 zł w górę za mkw.). - Coraz więcej osób zamawia firmy sprzątające - mówi Dorota Puła, właścicielka Miki. - Najczęściej to ludzie, którzy dużo pracują, są dobrze sytuowani. Często decydują się na to kobiety w ciąży i osoby starsze - dodaje Łukasz Kacprzak.