Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki sukces „sztucznej kości” z Lublina. Wynalazek nareszcie w sprzedaży

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
„Sztuczna kość” z Lublina otrzymała certyfikat CE, który umożliwia sprzedaż i stosowanie medyczne w całej Europie. To moment, na który trzeba było czekać ponad 15 lat.

- To jest wielki sukces. Jako naukowcy możemy się cieszyć, że nasze badania nie poszły na marne - mówi prof. Grażyna Ginalska, kierownik Katedry Biochemii i Biotechnologii UM w Lublinie.

- Bardzo rzadko zdarza się, aby wynalazek medyczny został skomercjalizowany. Uzyskany certyfikat uprawnia nas do sprzedaży produktu. Jestem dumna, że coś takiego nam się udało, bo to oznacza, że lekarze będą mogli wszczepiać ten materiał w czasie operacji, aby pomóc skutecznie pacjentom - dodaje.

Aby wynalazek udało się wprowadzić na rynek, powstała spółka Medical Inventi założona z inicjatywy środowiska akademickiego oraz prywatnego biznesu.

- To jest nie tylko krok milowy z punktu widzenia naszej spółki, ale również z perspektywy procesu komercjalizacji polskich wynalazków. Często mówi się, że są kreatywni naukowcy, którzy wymyślają coś bardzo wartościowego, natomiast w większości nie dochodzi do momentu wprowadzenia produktu na rynki globalne. My dzisiaj jesteśmy właśnie na tym etapie, bo otrzymaliśmy zgodę na sprzedaż. Mamy już zainteresowanie z Węgier, Niemiec, Austrii krajów arabskich. Mamy nadzieję, że polski wynalazek będzie dostępny nie tylko w naszym kraju, ale też na świecie – mówi Maciej Maniecki, prezes Medical Inventi.

Przypomnijmy, że mowa o biomateriale kościozastępczym FlexiOss, popularnie nazywanym „sztuczną kością”. Opatentowały go prof. Grażyna Ginalska oraz dr hab. n. farm. Anna Belcarz z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Fragmenty kompozytu wszczepiane są w miejsce ubytku kości w celu uzupełnienia braków. Sztuczna kość szczególnie wykorzystywana jest w przypadku urazów rąk i nóg. Do tej pory lubelski wynalazek wszczepiono około 70 osobom w ramach badań eksperymentalnych i badań klinicznych. – Biokompozyt stanowi jakby rusztowanie do odbudowywania się własnej kości pacjenta. W zależności od wielkości ubytku ten proces integrowania się wynosi od 3 do 12 miesięcy. Eliminuje to konieczność powtórnej operacji w celu usunięcia implantu, co w szczególności oszczędza pacjentowi dodatkowego stresu i bólu. Zaś od strony lekarzy, ten materiał jest niezwykle poręczny chirurgicznie – wyjaśnia prezes Maniecki.

Nasi rozmówcy nie ukrywają, że droga do wprowadzenia sztucznej kości z Lublina na rynek sprzedaży była długa i żmudna, bo produkty medycznej wymagają specjalnej ścieżki. Są też bardzo kosztowne. – Do tej pory jako spółka tylko inwestowaliśmy i ponosiliśmy koszty, nie uzyskując ani złotówki przychodu. Aktualnie mając dopuszczenie do sprzedaży, możemy przekonywać rynek i lekarzy aby chcieli skorzystać z naszego biomateriału, a tym samym przekonali się o tym, że jest dobry i bezpieczny – dodaje prezes.

Już na ten moment spółka jest w stanie „od ręki” dostarczyć do szpitala potrzebną partię produktu. Na razie powstaje on w laboratorium. Jednak do końca roku planowane jest uruchomienie linii technologicznej do produkcji wynalazku na szerszą skalę. Ile kosztuje „sztuczna kość”? - Chcemy przygotować specjalną cenę na rynek polski, to około 500 zł za tzw. gram (1cm3). Biomateriał używany jest najczęściej przy ubytkach do 2-3 cm sześciennych. Czyli przeciętny koszt użycia materiału będzie wynosić 1000-1500 złotych. Pamiętajmy, że w publicznej służbie zdrowia, zabiegi ortopedyczne są w całości refundowane przez NFZ - dodaje Maciej Maniecki, prezes Medical Inventi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski