- Śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy finansowaniu budowy przez miasto - poinformowała Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Prokuratura zleciła przeprowadzenie kontroli samorządu Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Lublinie. Są już wstępne ustalenia. - Nie odpowiem, czy mamy do czynienia z aferą, czy nie. Wnioski zostaną zawarte w wystąpieniu pokontrolnym, które będzie gotowe za kilka dni - stwierdziła Alina Smagała, z-ca prezesa RIO.
Sprawa ma swój początek w 2005 r. To wówczas spółka CH Felin zaczęła ustalać warunki dla budowy wielkiego centrum handlowego Felicity.
Chodziło m.in. o drogi dojazdowe do komercyjnego kompleksu. Niezbędne okazało się przebudowanie skrzyżowania al. Witosa z ul. Grygowej. Ratusz wskazał, że powinien tam powstać wiadukt. Pozwolenie na jego budowę spółka otrzymała w 2006 roku.
Przez cały czas była mowa o tym, że inwestycję CH Felin miało sfinansować z własnych środków. W lutym 2007 r. prezydent Lublina Adam Wasilewski nieoczekiwanie podpisał z inwestorem porozumienie o tym, że część kosztów pokryje samorząd. Umowa została podpisana w maju 2007 r. - Budowa, jej sfinansowanie nie było obowiązkiem inwestora - przekonywał prezydent Wasilewski.
Ratusz miał dołożyć do inwestycji 10 mln zł. RIO wytknęło, że decyzja o przekazaniu pieniędzy zapadła z pominięciem procedury przetargowej.
Do tej pory ratusz przekazał spółce 6,5 mln zł. - W zamian przejęliśmy obiekty o wartości prawie 43 mln zł. To była korzystna inwestycja dla miasta. Nie ma żadnej afery - zapewniał wczoraj Adam Wasilewski.
Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?