Jeszcze przed sobotnią konfrontacją z Siarką, działacze "Dumy Powiśla" wydali komunikat, w którym czytamy: "Grupa Azoty Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. to partner, na którego klub w swojej 100-letniej historii mógł liczyć przez dziesięciolecia. Zawsze czuliśmy silne oparcie w naszym sponsorze strategicznym. Doceniamy to wsparcie i z dumą prezentujemy logotyp puławskich azotów na strojach zawodników i trenerów, a w najbliższej rundzie rozgrywkowej nasza pierwsza drużyna piłki nożnej będzie występować pod nazwą marketingową Wisła Grupa Azoty Puławy! (Pod taką nazwą będziemy figurować w oficjalnych tabelach ligowych) ! To ruch, który jeszcze mocniej zacieśnia naszą współpracę. Wzmacnia ona wizerunkowo pozycję klubu oraz podkreśla znaczenie naszego sponsora w tym wyjątkowym, jubileuszowym roku. Wierzymy, że razem jesteśmy w stanie sięgać po ambitne, sportowe cele!" – poinformowali sternicy puławskiego klubu.
W wyjściowym składzie puławian pojawiło się kilku piłkarzy pozyskanych w zimowym okienku transferowym. Byli to Wojciech Błyszko, Bartosz Bernard i Robert Janicki. Zabrakło za to pauzującego za żółte kartki Przemysława Skałeckiego.
Pierwsze minuty potyczki były wyrównane, bez klarownych sytuacji do zdobycia goli. Piłkarzom w konstruowaniu składnych akcji przeszkadzał padający deszcz ze śniegiem, a murawa robiła się coraz bardziej grząska.
W 6. min. niecelnie główkował Błyszko, co było poważnym ostrzeżeniem dla Siarki. Następnie ze strzałem Mateusza Klichowicza poradził sobie Wojciech Muzyk, a uderzenie Janickiego trafiło w jednego z zawodników gości.
Puławianie wciąż mieli optyczną przewagę, próbując zmienić rezultat meczu. Szczęścia próbowali między innymi Dominikowie: Banach i Cheba, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. W odpowiedzi uderzał Kacper Cichoń, jednak Piotr Zieliński nie dał się zaskoczyć. Ostatecznie pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem, chociaż w końcówce przed szansą na zdobycie bramki do szatni stanął Adrian Paluchowski.
Druga połowa (w miejscowej ekipie pojawił się kolejny nowy nabytek, Kamil Kargulewicz) to wciąż wyrównana gra, ale z czasem optyczną przewagę osiągnęła Wisła Grupa Azoty.
Czas mijał, a goli na stadionie w Puławach, jak nie było, tak nie było. Dobrą okazję miał Klichowicz, ale jego uderzenie z woleja przeszło obok bramki. W 66. min. ten sam zawodnik zmarnował o wiele lepszą sytuację (Muzyk obronił) i wciąż było 0:0.
Później bramkarza Siarki próbował zaskoczyć także rezerwowy tego dnia Marcin Ryszka. Niestety bez powodzenia, chociaż w końcówce kibice gospodarzy domagali się rzutu karnego za rzekomy faul na Dawidzie Retlewskim, i spotkanie zakończyło się podziałem punktów, z którego bardziej zadowolona powinna być drużyna z Tarnobrzegu.
Teraz przed Wisłą wyjazdowe starcie z Radunią Stężyca, zaplanowane na 4 marca (godzina 15).
Wisła Grupa Azoty Puławy S.A. – Siarka Tarnobrzeg 0:0
Wisła: Zieliński – Błyszko, Wiech, Bernard, Cheba, Kona, Janicki (46 Kargulewicz), Puton, Klichowicz (74 Ryszka), Banach (86 Kaczmarek), Paluchowski (74 Retlewski). Trener: Mariusz Pawlak
Siarka: Muzyk – Cichocki (64 Mróz), Sulkowski (81 Jania), Adamek (64 Zawiślak), Ziółkowski, Bierzało, Stefanik, Cichoń, Bieniarz, Tyl, Jacenko (77 Agudo). Trener: Łukasz Becella
Żółte kartki: Bernard, Retlewski – Stefanik, Ziółkowski, Becella (trener), Bierzało
Sędziował: Mateusz Jenda z Warszawy
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?